NA ANTENIE: Zaczytaj się z Radiem Poznań
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Arteon i autoterapia kultury

Publikacja: 11.10.2017 g.11:40  Aktualizacja: 11.10.2017 g.11:27
Poznań
Na środę - Maciej Mazurek.
Arteon - Maciej Mazurek
/ Fot. Maciej Mazurek

„Arteon”, miesięcznik poświęcony sztuce współczesnej, nie przestaje zaskakiwać i to w sensie pozytywnym. Przede wszystkim dlatego, że stanowi w Polsce swoisty i oryginalny głos w zdominowanym przez postmodernizm sposobie interpretowania sztuki współczesnej. Ten postmodernistyczny sposób interpretacji polega głównie na dekonstrukcji obrazów czy rzeźb, aby ukazać, jakie kryją się za tym nieuświadamiane interesy. Artysta, który malował akt na zamówienie przedstawiciela klasy panującej, „akt” utrwalał męską patriarchalną dominację zafałszowanej kultury itp. Aby rzecz wyłożyć jeszcze prościej, w tej opcji wybitnym dziełem sztuki stawał się obraz przedstawiający kobietę podczas robienia kupy, bo dekonstruował mit kobiety jako istoty anielskiej. Dziełem sztuki było to, co wyrywało z „automatyzmu widzenia” i uwalniało od „fałszywej świadomości”, którą zaszczepiała w mózgach tradycja i religia. Ta religia i tradycja była oczywiście straszliwie represyjna. Ale wybrane grono humanistów znało sekret uwalniania się od represji czyli nauczania, co trzeba robić, aby się wyzwolić. I oni zdominowali humanistykę. 

Przez lata „Arteon” by pismem, który powielał tę ideologię. Na szczęście nastąpiła zmiana, którą można zinterpretować jako znak czasu i działanie prawa równowagi. Bo jak długo można było tkwić w tej pełnej resentymentu „sekcie mandarynów”? Co w zamian jednak dla tych pozornych wartości? Sztuka to dziedzina delikatna, bo jak zauważył Ezra Pound, artysta to system nerwowy gatunku. W miejsce ideologii dekonstrukcji jako kryterium oceny redaktor naczelna pisma Karolina Staszak wprowadziła wrażliwość i moc estetyczną jako wartości podstawowe tworzące dobre dzieło sztuki. W miejsce krytyki postmarksistowskiej, refleksję fenomenologiczną, która wychodzi od tego, co widać,  a nie od podejrzanych kontekstów, które narzucają odbiorcy jak ma myśleć, o tym co widzi. 

Październikowy numer „Arteonu” potwierdza to, co zostało wyżej powiedziane. Numerze znajduje się tekst Joanny Winnickiej-Gburek pt „Kilka uwag o możliwości konserwatywnego paradygmatu w myśleniu o sztuce współczesnej” , w którym autorka przywołuje refleksję T.S. Eliota. W tym dwie zasady, którymi śmiało może posłużyć się każdy. Nie bać się oceny i wierzyć w możliwość odkrycia prawdy w dziele sztuki. Tą prawdą jest przekaz ludzkich emocji za sprawą formy, która w sztuce jest bazą i fundamentem.

Wychodząc z takich konserwatywnych, choć w gruncie rzeczy uniwersalnych założeń, obraz sztuki współczesnej nie zostawia wiele złudzeń. Piotr Bernatowicz przygląda się „sztuce konsumpcyjnej” Natalii LL, która okazuje się pornografią udającą sztukę. Część tego artystycznego światka ma tak przytępiony wzrok, że nie widzi już oczywistych odniesień. Podobną wymowę ma tekst Karoliny Staszak, który pokazuje, jak degradowana jest ikonografia chrześcijańska pod pozorami artystycznej „głębi”. 

Innym problemem poruszanym w numerze jest kwestia instrumentalizowania sztuki na potrzeby politycznych tez kuratora i jego środowiska, niezależnie od politycznych kontekstów. Karolina Staszak uważa, że to sztuce po prostu nie służy. O tym jest tekst Michała Haake „Dwie wizje Polski”. W podobnym duchu Agnieszka Salamon-Radecka recenzuje wystawę „Formiści” w Pałacu Prezydenckim. Kontekst pozaartystyczny jest ukazany przez Aleksandrę Sikorską, która pisze o wystawie „Być kobietą”, gdzie ważniejszy od sztuki jest kontekst czarnych protestów. I choć obraz sztuki współczesnej i praktyk jej towarzyszących jest taki, jaki jest, nie ma powodu do pesymizmu, gdyż „Arteon” tego dowodem prawa równowagi i autoterapii kultury. 

„Jeśli sztuka współczesna – napisała Christine Sourgins – jest zwierciadłem kogoś, to daje obraz kasty etatowych intelektualistów i ich satelitów, jeśli jest zwierciadłem czegoś, to systematycznej i różnorakiej negacji kondycji ludzkiej, która jest jedynie ich prawdą, a którą chcą uczynić uniwersalną”. Nie uczynią.

http://radiopoznan.fm/n/63JAhs
KOMENTARZE 1
! 11.10.2017 godz. 12:56
Mazurek zastanów się nad sobą, autoterapia w Twoim przypadku pewnie nie da pozytywnych rezultatów , ale próbuj chłopie, próbuj leczyć rozbuchane ego....