NA ANTENIE: Muzyczny Merkury
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Podatki i przyjazne państwo

Publikacja: 08.07.2019 g.11:35  Aktualizacja: 08.07.2019 g.11:49
Poznań
Felieton Macieja Mazurka.
kasa polski złoty pieniądze banknoty - Wojtek Wardejn
/ Fot. Wojtek Wardejn

Nie byłaby możliwa realizacja programu 500+ oraz innych programów o charakterze społecznym, nie socjalnym, gdyby nie nastąpiło uszczelnienie polskiego systemu podatkowego. Gdy system był jak sieć z wielkimi dziurami nie dziwiło sformułowanie ministra Rostowskiego, że „pieniędzy ni ma i nie będzie”.

O sile państwa świadczy sprawność jego służb. Żeby służby były sprawne muszą być ideowe, muszą się z tym państwem utożsamiać. Patriotyzm i wartości narodowe nie mogą być pustymi pojęciami. Zauważono już dawno, że modernizacja wtedy jest skuteczna, kiedy wiąże się z narodowymi uczuciami, kiedy człowiek ma poczucie, że pomaga budować dobrobyt swojej ojczyzny. Tak uczy historia. Na świecie zaś, jak mawiają są dwie rzeczy, które są nieuchronne, dopadają każdego: śmierć i podatki. Ta druga przypadłość jest do zniesienia, kiedy państwo jest obywatelowi przyjazne. Aby tak było trzeba wybierać polityków, którzy będą budować takie państwo. To oczywiste.

Są przesłanki, aby twierdzić, że to właśnie teraz ma miejsce. Państwo przyjazne nie oznacza takiego, którego system podatkowy przypominać będzie sieć. Swego czasu pewien polityk znany z tego, że pojawił się studio z plastikowym penisem, chciał, a przynajmniej deklarował retorycznie budowę przyjaznego państwa. Oczywiście to były zasłony dymne. Ocena polityki fiskalnej poprzedniej ekipy jest jednoznaczna. Ukazuje to komisja sejmowa badająca wyłudzenia podatku VAT. Przyzwolenie na rozszczelnienie systemu był świadome. Państwo, owszem przyjazne było, ale dla kolesi. Brakowało pieniędzy na wszystko, na wojsko, policję, szkolnictwo, służbę zdrowia, kulturę. A państwo, jak ujął to jeden z prominentnych polityków Platformy Obywatelskiej, było z dykty. Jednocześnie rosły fortuny pewnych grup przyzwyczajonych do łatwych pieniędzy.

Gdy została zakręcona żyła złota te grupy potraktowały to jako zamach na demokrację, zamach na przyjazne państwo, jako wprowadzenie dyktatury gorszej niż stalinowska i hitlerowska razem wzięte. Na poziomie przyrody widać to wyraźnie. Jak się świnie oderwie od koryta jest agresywna i kwiczy. Zatem nic zaskakującego w ostrej walce politycznej.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził i wprowadza nowe praktyki. Nie jest to łatwe. Przypominam, że początek rządów Prawa i Sprawiedliwości zbiegł się z groźbą strajku co wymowne, celników. Powstała krajowa administracja Skarbowa i zastosowano przede wszystkim nowe sposoby ścigania oszustów podatkowych oraz wdrożono zasady prewencji. To oczywiste, że kiedy oszuści podatkowi tracą, przeciętny Polak zyskuje. A to oznacza ważną zmianę świadomości jaka właśnie dokonuje. To jest istotne choćby z tego powodu, że brak niepodległości osłabił w Polakach instynkt państwowy. Ale to się zmienia. Następuje zdecydowane zmniejszenie się społecznego przyzwolenia na oszustwa podatkowe.

http://radiopoznan.fm/n/XhBCqL
KOMENTARZE 1
Andrzej Lewandowski
leftt 08.07.2019 godz. 14:40
Szkoda, że coraz łatwiej zostać oszustem podatkowym. Planowane od września zmiany w podatku VAT są przerażające, także dla uczciwych przedsiębiorców. Na marginesie: w dzisiejszej rozmowie o 8.20 zaproszony gość wyraził nadzieję, że rząd będzie dalej walczył z przedsiębiorcami, co szybko poprawił na "przestępczość". Pewnie freudowska pomyłka...