Powrót bohaterów

Czytając książkę Anny Zechenter „Bohaterowie i oprawcy”, doskonale rozumiem słynny apel Aleksandra Kwaśniewskiego: „Wybierzmy przyszłość”. Przeszłość formacji, z której się wywodził były prezydent (PPR-PZPR-SLD), jest mroczna, a jej akt założycielski z punktu widzenia dziejów wolnego narodu ma charakter zdradziecki zbrodniczy. I nie zmieni tego faktu bajdurzenie o mniejszym źle, jakim była instalacja władzy polskich komunistów po II wojnie, w miejsce nieprzysłanych ze Wschodu, mówienie o historycznych uwarunkowaniach, o zdradzie sojuszników w Jałcie czy obłędzie Polaków walczących w Powstaniu Warszawskim. To były przez lata zasłony dymne, skrywające zdradę interesów narodowych. Tamte fakty można różnie interpretować, można nawet uznać, że wprowadzenie stanu wojennego było wyborem mniejszego zła, ale nie zmienia to faktu, że generał Jaruzelski był radzieckim najemnikiem i zdrajcą, a Lech Wałęsa jest i pozostanie tajnym współpracownikiem SB „Bolkiem”. Interpretacje pozostają różne, ale to fakty stanowią rdzeń rzeczywistości. Dlaczego o tym piszę? Szacunek wobec powagi śmierci patriotów wymusza trzymane się zasady rzeczywistości, gdyż nie zginęli oni w wypadku samochodowym czy w pożarze, tylko udręczeni, torturowani przez sowieckich i niemieckich okupantów, także przez aparat terroru, w którym pracowali etniczni Polacy. 

Bohaterowie ginęli, bo nie akceptowali Polski Sowieckiej, a komunizmu nienawidzili. Podbój Polski przez Związek Sowiecki przyniósł na blisko półwiecze panowanie ideologii wtłaczanej terrorem i wszechobecnym perwersyjnym kłamstwem. Ta perwersja kryła się w ideologii. Ideologia mówiła o dobrobycie i sprawiedliwości, a praktyka świadczyła zupełnie o czymś innym. Skolonizowano mentalnie społeczeństwo. Komunizm zatruł myślenie, niszczył moralnie. 

W książce „Bohaterowie i oprawcy” Amma Zechenter ukazuje kilkanaście życiorysów rodaków, którzy cierpieli i oddali życie, by dziś można było żyć w wolnym kraju. Gen. Tadeusz Bór Komorowski, płk Antoni Szacki, rtm. Witold Pilecki, cichociemni, ks. abp Antoni Baraniak to niektórzy bohaterowie, których dramatyczne życie możemy poznać   

Autora jest pracownikiem krakowskiego oddziału INP. Zajmuje się edukacją historyczną. W latach 70 i 80 działała w opozycji antykomunistycznej. Jest też publicystką „Naszego Dziennika”. Jest także autorką świetnych publikacji zdradzającej znawstwo dziejów ZSRR i Rosji: „KGB gra w szachy” i „Kremlowskie trucizny”. 

„Wybierzmy przyszłość” w ustach Aleksandra Kwaśniewskiego było ochroną żyjących w latach dziewięćdziesiątych zdrajców i oprawców. Nie przypadkowo w wolnej Polsce, po 1989 roku bohaterowie nie mogli doczekać się należnego miejsca. Wychodzenie z komunizmu było długie. Właściwie trwa cały czas, czego potwierdzeniem jest właśnie ta książka, która przynosi też wiedzę o tym, kim tak naprawdę byli Wojciech Jaruzelski i Czesław Kiszczak.

Anna Zechenter: „Bohaterowie i oprawcy”, Księgarnia „Naszego Dziennika” Warszawa 2017