NA ANTENIE: 01:00 Klasyka muzyczna II/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Zakazana Poezja – Konrad Doberschütz

Publikacja: 13.07.2018 g.18:45  Aktualizacja: 13.07.2018 g.18:50 Piotr Świątkowski
Poznań
Dziennikarz, poeta, satyryk, poznaniak, wielokrotnie odznaczony żołnierz AK. Konrad Doberschütz (rocznik 1921) po wojnie wrócił do Poznania. Nie mógł obojętnie patrzeć na poczynania komunistów. Został skazany na karę więzienia tylko dlatego, że pisał wiersze o PRL-u. Sprawę Konrada Doberschütza badał dr Piotra Grzelczak z poznańskiego IPN.
IMG_2201a
/ Fot.

- Niesłychanie zasłużony akowiec – mówi dr Piotr Grzelczak. - Walczył w oddziale partyzanckim w 106 Dywizji Piechoty AK w Miechowskiem. Brał udział w brawurowych akcjach. Dostał m.in. Krzyż Walecznych.

Po powrocie do Poznania krótko pracował w „Gazecie Poznańskiej". Później pisał dla agencji „Omnipress".

- Miał wykształcenie średnie, ale i lekkie pióro – opowiada Grzelczak. - Pisał nie tylko artykuły, ale i wiersze, które odczytywał w kawiarniach i barach, a później rozsyłał do poznańskich redakcji.


Z aktu oskarżenia: „Doberschütz sporządzał w celu upowszechniania i systematycznie rozpowszechniał ustnie w miejscach publicznych i przez powielanie wiersze i inne utwory szkalujące ustrój demokratyczno-ludowy PRL, kierowniczą rolę PZPR i naczelnych organów władzy".

W swojej satyrycznej poezji wytykał komunizmowi wszystkie jego wady. Po Czerwcu 1956 roku wysłał niezłomnemu obrońcy robotników w Procesach Poznańskich Stanisławowi Hejmowskiemu wiersz, który będzie później analizowany w czasie procesu przed Sądem Wojewódzkim w Poznaniu. „Śpij spokojnie mój mały chłopczyku" to kołysanka dla zabitego przez UB Romka Strzałkowskiego.

- Trzy lata po słynnym Październiku w Poznaniu rozpoczyna się proces poety – mówi dr Piotr Grzelczak. - Doberschütz był pierwszy więźniem politycznym po Odwilży. Niestety podręczniki historii na ten temat milczą.

Hejmowskiemu udaje się przekonać Sąd Najwyższy do zmniejszenia kary z trzech lat do roku. Doberschütz był sądzony na podstawie stalinowskiego Małego Kodeksu Karnego. Groziło mu nawet dziesięć lat. Tylko dlatego, że wyśmiewał w wierszach, fraszkach, poematach i opowiadaniach paradoksy życia w PRL.

Po wyjściu z więzienia pracował w małych czasopismach zakładowych. Konrad Doberschütz nigdy nie zrobił kariery. Został zrehabilitowany w wolnej Polsce. Jego losy muszą zostać jeszcze zbadane. Dr Piotr Grzelczak ustalił, że Doberschütz został aresztowany przez UB 1 grudnia 1945 roku. Poeta był członkiem sekcji kontrwywiadu Wielkopolskiej Samodzielnej Grupy Organizacyjnej „Warta".

http://radiopoznan.fm/n/afXGtp
KOMENTARZE 0