Urząd wojewódzki uspokaja, że nie ma zagrożenia dla egzaminów szkolnych w Wielkopolsce. Jak mówiła wicewojewoda - pozwoli to zapobiec sytuacji, jaka miała miejsce wczoraj w szkole w Owińskach, gdzie nie odbył się egzamin z historii i wiedzy o społeczeństwie.
- Są chętni wolontariusze do pracy w komisjach, na tę godzinę nie zanotowano również żadnych zakłóceń. Jeśli takowe by były, apelowaliśmy o to wczoraj do dyrektorów, żeby zgłaszali je nam. O każdej godzinie można zadzwonić, nawet w trakcie trwania egzaminu. My jesteśmy pod gorącą linia, także zapraszamy, ja nawet dzisiaj jeszcze raz do Państwa dyrektorów apeluję, żeby właśnie w taki sposób to robić, żeby bezpośrednio do kuratorium zgłaszać takie zakłócenia - podkreślała.
Wojewoda Niestrawska poinformowała, że w bazie kuratorium oświaty znajduje się w tej chwili ponad 500 nazwisk wolontariuszy, którzy są gotowi zasiąść w składzie komisji egzaminacyjnych. Cały czas także napływają zgłoszenia od kolejnych.
1) więź emocjonalna; 2) więź edukacyjna; 3) więź finansowa. I syn nie miał najmniejszego problemu z trafną odpowiedzią, co świadczy o dobrym przygotowaniu młodego pokolenia do "szacunku da nauczycieli". I tylko wąska grupka, może jakieś 5% ludzi - nazywam ich "typu Korczak" - dali z siebie coś więcej. W szkole u syna tylko jedna pani - germanistka - wyszła na salę i pomogła - by egzamin się odbył. 5% to może za dużo, no ale trzeba w nauczycieli wierzyć.