Co łączy wszystkie środowiska składające się na Konfederację?

Jakub Mierzejewski zwraca uwagę, że jako jedyni z antysystemowej sceny politycznej zebrali podpisy przynajmniej w 21 okręgach, tym samym mając listę ogólnopolską.

"To co jest sukcesem Konfederacji to fakt, że udało nam się zjednoczyć te wszystkie ugrupowania na prawo od PiS-u, pójść wspólnie do wyborów Europarlamentarnych i co więcej - po tych wyborach przetrwać i jeszcze bardziej się umocnić, aby wypracować wspólne punkty programowe, które będziemy prezentować w tej kampanii".

Mierzejewski dodaje, że środowiska składające się na Konfederację łączy przede wszystkim sprzeciw duopolowi PO i PiS-u, a także PSL-u i SLD. Do tej konfiguracji nie weszli antysystemowcy Pawła Kukiza.

"Od początku zapraszaliśmy środowiska Pawła Kukiza do współpracy, przy Eurowyborach się nie udało. Te wybory pokazały, że Kukiz'15 osiągnął gorszy wynik niż Konfederacja, więc myślieliśmy, że to zachęci ich do zacieśniania relacji z nami. Były prowadzone negocjacje, nawet byliśmy już bliscy podpisania porozumienia".

Jedynka na wielkopolskiej liście Konfederacji tłumaczy, że negocjacje się nie udały przez Stanisława Tyszkę.

"Negocjacje przebiegały bardzo dobrze, mieliśmy mniej więcej podzielone już wszystkie jedynki w okręgach, oczywiście zabrakło "jedynki" dla pana Stanisława Tyszki. Domagał się on jedynki w Warszawie lub pod Warszawą i stwierdził, że skoro on nie jest zadowolony z rozmów, to nikt nie będzie i zaczął robić wszystko, żeby od nowa ustalać jedynki, a na końcu stwierdził, że negocjacje są zerwane. Tym bardziej dziwi mnie to, że ostatnio Kukiz'15 poszło na rozmowy do PSL-u i teraz Stanisław Tyszka startuje na jedynce, ale z Rzeszowa, więc tym bardziej jest to niezrozumiałe".

Poniżej cała rozmowa.