NA ANTENIE: 00:00-01:00 KLASYKA I/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Jak zmieni się rynek pracy?

Publikacja: 23.04.2020 g.12:17  Aktualizacja: 23.04.2020 g.12:23 Piotr Tomczyk
Kraj
Gościem Kluczowego Tematu była kierownik Katedry Koniunktury i Polityki Gospodarczej prof. Agnieszka Ziomek z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
biznes business - Pexels
Fot. Pexels

Coraz częściej mówi się o przewidywanym wzroście bezrobocia. Jak może zmieniać się sytuacja na rynku pracy. Gościem Kluczowego Tematu była kierownik Katedry Koniunktury i Polityki Gospodarczej prof. Agnieszka
Ziomek z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Piotr Tomczyk: Słyszymy, że bezrobocia wzrasta, jak długo to potrwa?

Prof Agnieszka Ziomek: To jest taki wstrząs, mający negatywne skutki dla rynku pracy. Widać to gołym okiem w większości krajów. Bezrobocie za ten okres na pewno będzie wyższe, zobaczymy, czy dojdzie do 10 proc. Na pewno po tym okresie nastąpi fala zmian, które przynoszą zjawiska o charakterze kryzysogennym. Nie można powiedzieć, że wzrost bezrobocia ustanie po zniesieniu obostrzeń. Może to potrwać nawet 5 kwartałów.

A jeszcze do niedawna mówiło się, że mamy rynek pracownika w Polsce, że łatwo o pracę. Czy ten czas się kończy? 

Jeszcze w lutym ok. 50 tys miejsc pracy w kraju nie było zajętych, a teraz dowiadujemy się, że jeżeli bezrobocie ma w efekcie tych minionych dwóch miesięcy już wzrosnąć do 10 proc. to pracę utraci ok. 500 tys.
ludzi. Rynek pracownika na pewno zacznie oddalać się, ale czy nastanie epoka pracodawcy? Nie jestem tego pewna. Notujemy wiele firm i branż, które nie wpadły w okres braku płynności (np. firmy kurierskie,
informatyczne, producenci leków i żywności). Te działalności nie znalazły się w krachu, jak branże turystyczne. W handlu zatrudnienie częściowo przyrosło, ze względu na obostrzenia. Jeśli w firmach, w których zarabiano powyżej średniej krajowej, nastąpiło postojowe, to na pewno ustało zatrudnianie na czas określony, czy zlecenia. Czy sytuacja na trwałe zmieni się wśród osób, które zarabiały mniej niż średnia krajowa? Mówię tu o sektorze prywatnym. W dobie obostrzeń nastąpiły straty - wynikające z braku popytu na dobra i usługi, ale po okresie ustania, ten popyt momentalnie wzrośnie, choć niektórych strat nie uda się już odzyskać. Życie płynie dalej, przedsiębiorczość, która rozwija się jeszcze bardziej, niż przed kryzysem - wejdzie w życie, przyniesie bardzo dobre rezultaty właśnie, gdy te rozwiązana ustaną. Od tego, jak innowacyjna będzie nasza działalność gospodarcza, zależeć będzie, jak sprawnie pokonamy te skutki po pandemiczne, które w gospodarce nastąpią. Finansowanie działań, które podejmuje rząd w zakresie Tarczy Antykryzysowej, przyniesie w średnim okresie spadek wartości pieniądza, co wygeneruje wzrost zadłużenia.

Kiedy ta inflacja wzrośnie?

Rośnie już, ona jeszcze nie jest widoczna, ale poprzez oczekiwania inflacyjne za chwilę zobaczymy ją w raportowanych danych.

Wróćmy jeszcze na chwilę do problemów rynku pracy, jakie są rozwiązania przed nami? Na co powinniśmy się zdecydować?

Można mówić o Tarczy Antykryzysowej i pomocy, pozytywnych skutkach, które te środki mogą nam przynieść, ale mówiąc "po wielkopolsku": umiesz liczyć, licz na siebie. 

Na co powinniśmy się nastawić? Gdzie szanse będą największe, czego poszukiwać? 

Będzie większy udział pracy zdalnej, pracownicy znający języki obce i gotowi do nieregularnego świadczenia czasu pracy, których nie będzie blokowało świadczenie pracy, gdy opiekują się kimś. Te wymagania w stosunku do pracowników na pewno się zwiększą. Jeśli chcielibyśmy teraz odzyskać swój próg wynagrodzenia sprzed pandemii - to zwiększenie będzie polegało na skłanianiu pracowników, już poprzez metody rekrutacji, do pracy w formule zdalnej. Oczywiście nie będzie to dotyczyć każdej pracy - praca fizyczna wymaga bezpośredniego kontaktu z urządzeniem.

Czy w efekcie tych zmian możemy np. zwiększyć nasz eksport?

To zależy od popytu naszych kooperantów, u których zwiększyło się zatrudnienie przez ostatnich parę ładnych lat. Okres pandemii jeszcze tą sytuację pogorszył. Wzięłabym pod uwagę też to, że my jako kraj jesteśmy
na pozycji średniej w łańcuchu. Jesteśmy współtwórcą komponentów, a nie twórcą produktów końcowych. Jako Polacy jesteśmy bardziej konsumentami cyfrowymi, a nie producentami. Nasz rynek commerce, w porównaniu z Chinami wygląda tak, że jednego dnia w Chinach w święto singli konsumuje się tyle, ile w Polsce przez dwa lata. Jesteśmy w tym zakresie rynkiem niewielkim. Jeśli chodzi o zwiększenie eksportu to tutaj byłabym bardziej ostrożna, bo mimo spadku stóp procentowych i większej podaży pieniądza, a także braku popytu, co jest największym źródłem zysku - niestety nie możemy na to liczyć, ale w zakresie przestrzeni usługowych jesteśmy na pewno krajem, który może wygrać. Oczywiście nie jest to oferta dla wszystkich. To jest coś dla tych, którzy skończyli edukację w ciągu ostatnich 5-8 lat. Jeśli chodzi o rynek usług to prawdopodobnie będziemy chcieli go rozwijać ze względu na tańczą siłę roboczą właśnie w stosunku do Europy Zachodniej.

A gdybyśmy spróbowali zestawić skutki tych zmian w dłuższej perspektywie, to co przeważa?

Niewielkie efekty pozytywne ze względu na tą tańszą siłę roboczą, ale weźmy pod uwagę też to, że nie jesteśmy wyspą i nasze rynki zagraniczne niekoniecznie muszą w tak szybkim tempie zwiększać obroty jak poradzi
sobie, miejmy nadzieję, gospodarka polska, także niewielkie efekty pozytywne w zakresie redukcji bezrobocia wolnego oczekiwałabym w dłuższym okresie.

Przewidywania co do kondycji gospodarczej są bardzo różne. Czy Polsce uda się uniknąć recesji?

Myślę, że tak.

http://radiopoznan.fm/n/lwPmjD
KOMENTARZE 0