NA ANTENIE: Informacje sportowe
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

"Cały czas mamy konsekwencje decyzji rządów PO i PSL. Taki sektor powinien być w rękach państwa"

Publikacja: 10.08.2020 g.10:53  Aktualizacja: 10.08.2020 g.11:11 Łukasz Kaźmierczak
Wielkopolska
Gościem Kluczowego Tematu był poseł PiS Ryszard Bartosik, z którym rozmawiał Łukasz Kaźmierczak.
ryszard bartosik pis - Facebook
Fot. Facebook

Łukasz Kaźmierczak:  Chcę porozmawiać o sytuacji głównie w powiecie tureckim, jeśli chodzi o kwestie energetyczne. Najpierw zapytam o coś innego. Jak u was wygląda z koronawirusem? Południe Wielkopolski to jest to takie nasze centrum jeśli chodzi o liczbę przypadków. Widzę w tych codziennych statystykach, że również Turek i region turecki pojawiają się jako nowe przypadki.

Ryszard Bartosik: Pojawiają się niestety nowe przypadki. Był duży wysyp w jednym z zakładów pracy, później konsekwencje tego na terenie całego powiatu ale myślę, że sytuacja jest pod kontrolą. Musimy sobie z tą trudną sytuacją radzić. Dziękuję władzom powiatu tureckiego i sanepidowi za dobrą pracę. Niestety, przypadków codziennie jest kilka.

Jest kilka, ale nie ma kilkadziesiąt, jak na przykład w okolicach Ostrzeszowa. A przecież w Turku są górnicy, więc mogłoby być analogicznie, jak na Śląsku.  Kopalnia może być rozsadnikiem koronawirusa.

Szczęśliwie akurat zakład koronawirus ominął. Mieliśmy to w innym zakładzie, ale sytuacja została szybko opanowana. Niepokoi sytuacja na południu Wielkopolski. Myślę, że w kolejnych dniach będzie lepiej.

Ale pewnie koronawirus nie spędza wam w tej chwili najbardziej snu z powiek, tylko ta informacja z ubiegłego tygodnia - i to jest główny powód naszej rozmowy - to, że zarząd kopalni Adamów podjął decyzję o jej likwidacji jej - wraz z końcem 2020 roku. Panie pośle, to hiobowa wieść dla regionu?

Nie do końca tak. Już wcześniej została zamknięta elektrownia Adamów. Są to działalności bardzo ze sobą związane. Elektrownia działa przy kopalni węgla brunatnego. Myśmy się w jakiś sposób na to przygotowywali. PAK zajął się wydobyciem na odkrywce Adamów, korzystając z tego węgla dla elektrowni Pątnów. PAK starał się o przedłużenie koncesji na Adamowie, którą uzyskał, miało to trwać 2-3 lata jeszcze, natomiast wiadomości ostatnie są zaskakujące.

Naprawdę nie udało się powstrzymać upadku kopalni, bo to jest jeden z głównych pracodawców w regionie.

To jest kwestia złożona. Mój pogląd na te sprawy jest taki, że ogromnym błędem była prywatyzacja tego sektora. Tak zwana prywatyzacja, bo mam tu duże wątpliwości - cały czas mamy konsekwencje tamtych decyzji rządów PO i PSL. Taki sektor powinien być w rękach państwa. Wtedy, jeśli nawet tego węgla jest mniej, działania są skoordynowane i można to inaczej przeprowadzić.

Stało się, jak się stało. Zygmunt Solorz, obecny właściciel kopalni, znany biznesmen, jeden z najbogatszych Polaków, kieruje się względami ekonomicznymi. Po jego stronie jest racja, w tym taki ekonomicznym znaczeniu, czy nie? Czy ta kopalnia mogła jeszcze na siebie zarabiać?

To są decyzje biznesowe, ale można było zacząć od elektrowni, ona też mogła funkcjonować, wymagała modernizacji. Mogła funkcjonować na węgiel brunatny i na inne paliwo. Natomiast kopalnia - sam PAK, właściciel - odpowiedział na to kilka miesięcy temu, kiedy starał się o przedłużenie koncesji i nagle zmienia decyzję. Dla nas pewne decyzje są niezrozumiałe, bo zarządy bardzo często się zmieniają, zmieniają się koncepcje. To teraz prywatna firma, państwo nie ma wglądu w działalność firmy. Jesteśmy zaskakiwani kolejnymi decyzjami. Ja uważam, że wygaszenie by musiało nastąpić, ale nawet dłużej niż trzy lata kopalnia mogła działać. Względy biznesowe właściciela są też zrozumiałe, ale czym do końca się kierował - nie wiemy. Oficjalny komunikat o tym mówi, ale ten zamiar, jeśli starał się o przedłużenie koncesji o trzy lata, a później zrezygnował, to samo to jest...

Panie pośle, jak dużo jeszcze zostało węgla brunatnego w złożu w Adamowie? Czy jest się o co bić?

Przygotowanie wydobycia musi trwać i to jest kosztochłonne. Ona była na to przygotowana, zastanawiające, dlaczego ostatnio taką decyzję podjęto. Wszystko funkcjonuje - odwodnienie, nadkłady ziemi są zdjęte z tej odkrywki. Wszystko funkcjonuje. Odkrywka trzy lata mogła trwać.

Panie pośle, a nie bo się pan, że wyborcy powiedzą: panie pośle, pan za mało zrobił, jeśli chodzi o powstrzymanie upadku kopalni?

Przyjdą i przychodzą, ale wybory niedawno się odbyły i nie dostałem tej czerwonej czy żółtej kartki ponieważ zrozumienie jest duże.

Zrozumienie, że ma pan związane ręce?

Przedsiębiorstwo jest prywatne, sprywatyzowane przez poprzedni rząd, nie mamy wpływu.

Ale pośredni wpływ. Gdyby pan powiedział, że jest pan w stanie załatwić jakąś pomoc rządową. Zygmunt Solorz pewnie by nie pogardził tym.

Właściciel jest w stałym kontakcie, bo to nie jest tak, że ten produkt idzie na wolny rynek - to produkcja prądu. Rozmowy jeśli chodzi o utrzymanie formy ciągle trwały, ale główne decyzje spoczywały na barkach właściciela. Rząd nie mógł mu nakazać takich czy innych decyzji. My rozmawiamy o środkach zaradczych - kilka tygodni temu odbyło się spotkanie z panią minister Emilewicz. Program dla Wielkopolski wschodniej będzie uruchomiony - nie tylko chodzi o kopalnię w Turku.

Jaki wpływ zamknięcie kopalni będzie miało na bezrobocie w regionie? W Turku i okolicach?

Jeżeli chodzi o Turek to działo się to stopniowo i wielkiego wzrostu bezrobocia nie ma. Część pracowników odeszła na emerytury, część była przenoszona do zakładu na terenie Konina. Teraz problem będzie dla 200 osób. Trzeba będzie sobie z tym poradzić. Górnicy też szukają pracy w innych zakładach - jest kilka takich zakładów na terenie Turku. W sytuacji pandemii jest to pewien kłopot. Powiatowy Urząd Pracy również podjął działalnia ponieważ jest to zwolnienie grupowe.

Jaki jest plan "B" dla Turku, dla górników z kopalni Adamów?

Jeśli kopalnia jest zamykana to o górnictwie, czy przemyśle wydobywczym mówić dalej nie możemy. Nie ma kopalni, nie ma elektrowni. Górnicy, którzy nie przejdą na emeryturę, będą musieli się przekwalifikować. Kilka dużych firm na terenie Turku jest. Część z nich będzie musiała podjąć działalność gospodarczą.

Mówi się też o odnawialnych źródłach energii, że ta infrastruktura, która jest w regionie mogłaby posłużyć jako baza pod przyszłą transformację w kierunku dużej farmy wiatrowej.

Taka farma została uruchomiona przez Energę - spółkę państwową, która kupiła tereny pokopalniane PAK. Kilka tygodni temu otwieraliśmy farmę w Przykonie. PAK też zapowiada takie działania, być może będzie sprzedaż gruntów.

Mają być przekwalifikowani górnicy w tym kierunku, że powstanie centrum szkoleniowe.

Tam, myśli się o tym. Jest też inna spółka prywatna, która myśli o fotowoltaice na dużych terenach pokopalnianych. To pięknie się sprawdza. Te tereny są wyłączone z użytku rolnego o odpowiadają tego typu działalności.

Panie pośle, jest pan pesymistą, ostrożnym optymistą, dużym optymistą jeśli chodzi o region?

Umiarkowanym optymistą. Wiem, że mieszkańcy powiatu są przedsiębiorczy. Musimy sobie poradzić. Musi być dobrze.

http://radiopoznan.fm/n/Jcqm1J
KOMENTARZE 0