NA ANTENIE: BOSSA NOVA Z AUGUSTOWA/BASIA STEPNIAK-WILK, ANDRZEJ PONIEDZ
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

PiS obwinia wicemarszałka o porażkę w głosowaniu nad Kartą Praw Rodzin

Publikacja: 19.05.2020 g.10:47  Aktualizacja: 19.05.2020 g.11:11
Poznań
Zbigniew Czerwiński z PiS wskazuje, że to m.in. głos Wojciecha Jankowiaka, wicemarszałka województwa wielkopolskiego przyczynił się do odrzucenia dokumentu.
zbigniew czerwiński - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Do sytuacji doszło podczas wczorajszej sesji wielkopolskiego Sejmiku.

Mieliśmy nieoczekiwane zwroty akcji. I tak naprawdę to przyspawanie się Wojciecha Jankowiaka do Platformy Obywatelskiej spowodowało, że Karta została wczoraj odrzucona. Ponieważ wniosek klubu PSL był taki, żeby przesunąć to o miesiąc – myślę, że wtedy byśmy wyprocedowali, bo PSL-u i nas wystarcza.

Uchwalenia Samorządowej Karty Dużej Rodziny chcieli radni Prawa i Sprawiedliwości. Argumentowali, że Karta ma „wzmocnić rodzinę jako podstawową wspólnotę społeczną oraz zapewnić jej ochronę przed wpływami ideologii podważających jej autonomię i tożsamość”. Wskazywali także na konkretne zapisy konstytucji.

Projekt krytykował natomiast marszałek Marek Woźniak. W jego ocenie dokument ma ideologiczny wymiar, a samorząd województwa w wystarczającym stopniu dba o rodziny.

Poniżej cała poranna rozmowa ze Zbigniewem Czerwińskim w audycji Kluczowy temat. 

Łukasz Kaźmierczak: Debatowaliście trochę nad wsparciem dla obywateli, szpitali, firm w związku z koronawirusem. Jak pan ocenia to wsparcie ze strony województwa.

Zbigniew Czerwiński: Udało się przesunąć trochę funduszy unijnych na pomoc głównie dla naszych szpitali. Były pewne napięcia związane ze szpitalem w Wolicy. My proponowaliśmy, żeby w trakcie tej sesji zabezpieczyć dodatkową kwotę 4 mln zł jako rezerwę, jeśli fala koronawirusa ponownie by uderzyła, ale zarząd uznał, że lepiej zainwestować.

Prognozy na razie są opadające.

Chodzi o utrzymanie rezerwy, bo jeżeli jesienią może wrócić druga fala, to dobrze, żebyśmy byli przygotowani.

A to wsparcie, które do tej pory jest udzielane - czy jest wystarczające?

Patrząc na skalę pandemii w Wielkopolsce - udało się zabezpieczyć odpowiednie środki.

Tematem, który skradł wczorajszą sesję - temat dotyczył proponowanej przez was Samorządowej Karty Praw Rodzin. Projekt został odrzucony.

To, co mnie bardzo cieszy - Karta uzyskała poparcie blisko 4 tys. Wielkopolan, co w okresie pandemii nie jest łatwe. Zbieraliśmy podpisy teraz. Nigdy w historii samorządu województwa nie było takiej akcji petycyjnej. To pobudziło wiele środowisk prorodzinnych, a druga rzecz - mieliśmy nieoczekiwane zwroty akcji. Przyspawanie Wojciecha Jankowiaka do Platformy Obywatelskiej spowodowało, że karta została wczoraj odrzucona.

Marszałek z PSL jest sprawcą?

Wniosek klubu PSL był taki, żeby przesunąć to o miesiąc, myślę, że wtedy byśmy to wypracowali.

Reszta PSL, poza jedną osobą, wstrzymała się.

Były nieoczekiwane zwroty przynajmniej trzykrotne. Winę za odrzucenie karty ponosi Wojciech Jankowiak.

Po co karta była omawiana? Tutaj powołam się na marszałka Marka Woźniaka.

Pan marszałek wczoraj wzruszył mnie do łez. Powiedzieliśmy, że jest wyjątkowa okazja - święty Jan Paweł II, patron rodzin, jej praw i godności, byłby to wyraz żywej pamięci. Dla mojego pokolenia Jan Paweł II był tym, który kształtował ludzi.

Sejmik wczoraj podjął uchwałę ws. upamiętnienia Jana Pawła II.

To były tylko wspominki, nie było uchwały. Marszałek powiedział, że ma głęboko w sercu, bo do tego się nie stosuje.

Ale sam marszałek mówi, że taka karta nie jest potrzebna, bo nikt w sejmiku nie kwestionuje roli rodzin, nie wymaga to nadzwyczajnych dokumentów.

Jest to nieprawda, ponieważ mieliśmy do czynienia ze wściekłymi atakami. KO bardzo broni Konstytucji, ale jak przywołujemy artykuł o poszanowaniu i autonomii rodziny, że rodzice mają prawo decydować, jaki program wychowawczy ma być realizowany w stosunku do ich dzieci, to nagle okazuje się, że Konstytucja już wcale nie jest fundamentem, który jest nienaruszalny. W tych sprawach KO gotowa jest nie uwzględniać  zapisów Konstytucji mówiących o tym, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny.

A nie przekonują pana te argumenty - nie tylko marszałka, ale też pań z KO. One mówią, że jest wsparcie dla rodzin w województwie.

Nawet Karty Rodzin nie honorują wszystkie instytucje kultury. Druga sprawa, strategie powinny być tak robione, żeby uwzględniały trwałość, integralność i realizację funkcji wychowawczej przez rodzinę. To sprawdzona przez tysiące lat tradycja na ziemiach polskich, że najlepsza dla rozwoju i wychowywania jest rodzina. W okresie pandemii to doskonale się sprawdziło, ponieważ osoby starsze mające wsparcie swoich rodzin, to nawet w obliczu izolacji, nie miały problemu. Rodzina dostarczała zakupy i leki. Gorzej było z Domami Pomocy Społecznej, mam nadzieję, że teraz się ogarnęły.

Być może chodzi o sposób sformułowania tej karty?

Karta jest bardzo przyjaźnie sformułowana...

Mam cytaty z marszałka i radnych: mamy wątpliwości dotyczące motywacji radnych PiS, postulaty autorstwa Ordo Iuris, wzmocnienie rodziny jako podstawowej wspólnoty społecznej oraz zapewnienia jej ochrony przed wpływami ideologii podważających jej autonomię i tożsamość. To jest w ocenie przeciwników wykluczający zapis.

To jest ta obrzydliwa obłuda, ponieważ krzyczą "Konstytucja", a jeżeli mówimy, że nie może być tak, że ktoś będzie realizował program wychowawczy, który jest niezgodny z przekonaniem rodziców - to oni (KO) mówią, że rodzice nie mają tu nic do gadania. My wiemy lepiej jak wychowywać dzieci. To jest właśnie ten skandal. To jest to, przed czym chcemy bronić rodziny. Będą na przykład seksualizować w przedszkolu.

Ale w Wielkopolsce do takich sytuacji nie dochodziło.

Są tacy, którzy mówią, że płeć jest konstruktem społecznym. Niech pan sobie wyobrazi, że dziś panu powiem, że jestem kobietą.

Znam te argumenty antygenderowe.

My powołaliśmy się na Konstytucję. To było nadużycie ze strony pana marszałka, to właśnie on pokazał swoją intencję. Autonomia rodziny i tożsamość jest zagrożeniem dla rozwoju nowego, wspaniałego świata, gdzie oświeceni będą mówili ludziom, jak wychowywać dzieci.

Chodzi o język zawarty w tej karcie. Zdaniem marszałka to, co ostatecznie pan wykreślał w czasie sesji, to, że naród jest rodziną rodzin, to piętnowanie tych, którzy odstają od jedynego słusznego wzorca.

Naród to rodzina rodzin jest cytatem z Jana Pawła II.

Związki partnerskie, osoby samotnie wychowujące dzieci - powtarzam argumenty koalicji sejmikowej.

Jeżeli jest samotny ojciec lub matka wychowujący dzieci, to nadal jest rodzina. Traktuję to razem, natomiast jak już ktoś ma pomysł, że dwóch facetów wychowujących dzieci to rodzina - ja odpowiadam, to nie jest rodzina.

Co w takim razie dalej? Czy będziecie dążyć do tego, żeby zapisy wzmacniające rodzinę były wprowadzone?

Będziemy systematycznie pracować. Mamy mniejszość, ale liczy się jakość. 90 proc. inicjatyw w tej komisji były propozycjami radnych PiS - od jej powstania w 2016 roku.

A może liczycie, że uda się przekonać PSL? Może będzie jeszcze drugie podejście?

Kropla drąży skałę. Wojciech Jankowiak - przedstawiciel liberalnego PSL-u niestety rozjuszył nas. Jego postawa zaważyła na tym, że KO przegłosowała ten projekt.

Będzie drugi wniosek, drugi projekt zgłoszony przez was?

Będziemy się nad tym zastanawiali. Była też ciekawa sprawa na sesji, wypchnięcia Banku Gospodarstwa Krajowego ze spółki Funduszu Rozwoju i Promocji Województwa Wielkopolskiego. Z jednej strony mówimy, że będzie nam brakowało 200 mln zł, a z drugiej strony, dlatego, że przedstawiciel BGK patrzy koalicji na ręce, więc nie można jej byle czego wcisnąć. To skandal, że skoro mamy oszczędzać, a będziemy mieli ostre cięcia, to wydajemy 4 mln, żeby dwóm facetom, związanym z Platformą i PSL lepiej się rządziło, żeby nie musieli się zastanawiać nad tym, jak przedstawicielka BGK powie "oj chłopcy, tak się bawić nie można". Zostało to uchwalone, zobaczymy, czy do tej transakcji dojdzie.

http://radiopoznan.fm/n/5qNXZo
KOMENTARZE 0