NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

R. Nowicki: Chcemy poprawiać jakość życia, dlatego budownictwo społeczne jest ważne

Publikacja: 10.01.2020 g.10:21  Aktualizacja: 10.01.2020 g.11:19
Poznań
Wiceminister rozwoju Robert Nowicki był gościem porannej rozmowy Radia Poznań "Kluczowy Temat".
robert nowicki  - www.gov.pl
Fot. www.gov.pl

Rozmawiał z nim Łukasz Kaźmierczak. Tematem był program Mieszkania Plus.

Łukasz Kaźmierczak: Gość z Warszawy, chociaż może nie do końca z Warszawy. Minister z Poznania, mogę tak o panu mówić?

Robert Nowicki: Można tak mówić. Całe życie byłem związany z Kostrzynem w powiecie poznańskim, w Poznaniu ukończyłem liceum, studia, aż do 35. roku życia mieszkałem tutaj.

Stosunkowo nowa sprawa ta pana ministerialna nominacja, bo grudniowa i tak trochę po cichu się to odbyło.

Wiceministrowie są tym kołem zamachowym - razem z ministrami, którzy są zaprzęgnięci do pracy. Ja wywodzący się tu z Wielkopolski, z Poznania tę pracę organiczną zawsze mam we krwi, więc powiedzmy tak: będzie czas na oklaski, kiedy będzie powód ku temu.

Tak, bo pewnie ministerialna teka pana ucieszyła, ale potem, jak zobaczył pan, czym ma się pan zająć, to ja na pańskim miejscu bym pomyślał sobie, w co ja wdepnąłem, a odpowiada pan między innymi za Mieszkanie Plus i śmiem twierdzić, że jest to najmniej udany z rządowych programów tak zwanej dobrej zmiany.

Powiem tak: od kilku lat współpracuję z panią minister Jadwigą Emilewicz. To jest to dobrodziejstwo, które pozwala na to, że wiem, że we wsparciu razem tworzymy silną rodzinę. Ja bym na to inaczej spojrzał.

Fakty są nieubłagane, panie ministrze, tych mieszkań nie ma tyle, ile miało być.

Należy spojrzeć przez Mieszkanie Plus jako przez narodowy program mieszkaniowy. Ja się zgodzę, że do liczb, które były gdzieś podawane publicznie, ta liczba Mieszkań Plus z tego filaru komercyjnego nie powala i to uczciwie pokazujemy, że jesteśmy ludźmi, którzy oceniają swoje projekty, którzy patrzą, jak je naprawić. Mamy w tej chwili na stole w ministerstwie, toczą się prace, które mają na celu dodać motoru. Ten motor jest potrzebny, żeby jeszcze ten piąty bieg wrzucić.

Myślę, że jesteśmy ciągle na drugim biegu...

Pamiętajmy, że każdy okres inwestycji, to jest złożony proces. Proces powstawania głównych koni napędowych, czyli PFR Nieruchomości, Krajowego Zasobu Nieruchomości, wyszedł z okresu niemowlęcego. Myślę, że można pokusić się o tę tezę patrząc na liczbę mieszkań oddanych. Liczba mieszkań, które są po decyzji inwestycyjnej, czyli ten pierwszy najważniejszy etap, został pokonany razem z różnymi pozwoleniami, które należy dokonać w procesie inwestycyjnym, to jest kilkanaście tysięcy mieszkań

To mimo wszystko cały czas liczbowo wygląda źle. Premier Mateusz Morawiecki, pewnie dzisiaj strasznie żałuje tych słów, które powiedział, że w 2019 roku w budowie będzie sto tysięcy mieszkań. Tymczasem oddano do użytku niecałe 900 mieszkań, niecałe dwa tysiące jest w budowie, a 18 tysięcy w trakcie projektowania.

Głównym obszarem, na którym moim zdaniem, należy się skoncentrować, to jest kwestia pobudzenia budownictwa społecznego. Wiemy, że w strukturze oddanych mieszkań, mieszkania komercyjne, czyli te oddawane przez prywatnych inwestorów lub inwestorów komercyjnych, którzy sprzedają później swoje produkty na rynku, to dobijamy do 190 tysięcy. Budownictwo społeczne, trzeba to powiedzieć w mieście przedsiębiorczym, to jest to, co pozwala na realną współpracę samorządów z centralnym rządem.

Taki miał być program Mieszkanie Plus...

On funkcjonuje, bo 867 mieszkań, o których mówimy, to jest tylko część komercyjna. Dzięki Narodowemu Programowi Mieszkaniowemu, oprócz tego, kilka tysięcy rodzin znalazło swoje lokum w wariancie i tym komunalnym, socjalnym i tym społecznym, budownictwa społecznego. To, co jest moją ambicją i moim celem, to stworzenie po pierwsze;: nowego modelu uwolnienia gruntów Krajowego Zasobu Nieruchomości, bo przypomnijmy, że jednym w tej chwili czynnikiem, który powoduje - z raportu, który posiadam Polskiego Związku Firm Deweloperskich - to są grunty, znaczy czynników, które blokują powstawanie mieszkań, to jest brak gruntów. KZN dzięki ofiarnej i ciężkiej pracy zgromadził te grunty. Te grunty zaczną pracować. To jest potencjał kilkudziesięciu tysięcy mieszkań.

Zgadza się, ale czytałem, że one nadal w większości nie są przygotowane pod program Mieszkanie Plus. Te grunty są tylko, że mówią obrazowo, leżą odłogiem.

Tu nie zgodzę się, bo na około 37 tysięcy w tej chwili z aktualnego audytu, bo przez ten miesiąc zrobiłem sobie taki bilans otwarcia, to 37 tysięcy mieszkań jest już w gruntach, które są przygotowane do tego typu. Drugi filar w kontekście gruntów - grunty są w samorządach, mamy rozpoznane, jaki to jest potencjał. To jest duży potencjał, z resztą wynika to ze studiów uwarunkowań poszczególnych gmin i dlatego często gminy, bo ja też już odbyłem takie spotkania i z samorządami i ze związkami TBS-ów i ze związkami spółdzielni. Jaki jest wniosek? Gminy często nie mają tego know how, jak robić dobre budownictwo społeczne.

Co możecie dać tym gminom, żeby ten piąty bieg wrzucić?

Po pierwsze: uwolnić grunty KZN, po drugie stworzyć nowy model lepszej współpracy z samorządami. Ta współpraca już jest i to dzięki moim poprzednikom ona została zapoczątkowana, ale to wymaga miesięcy pracy i dialogu samorządów. Cała Polska została przejechana z północy na południe, ze wschodu na zachód i odwrotnie. Mamy w tej chwili listę samorządów i zdiagnozowane, gdzie mamy te grunty i teraz w modelu z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, chcemy do tych warunków, które obecnie są na stole, w warunkach prawnych, dołożyć bardziej korzystne modele zachęt - nie chciałbym o nich jeszcze mówić, dla samorządów, by one wnosząc grunt, nie musiały się martwić o kwestie inwestycyjne i nie musiały się martwić o kwestie kapitałowe.

Różne opinie zbieram na temat programu Mieszkanie Plus i gdzieś jest jedna, taka wspólna konkluzja, że po prostu zabrakło na ten program pieniędzy z budżetu. Podziela pan tę opinię?

Nie do końca podzielam tę opinię, dlatego, że pieniądz publiczny zawsze jest obarczony długiem publicznym i to trzeba pamiętać zawsze patrząc w kontekście działalności rządu. Uważam, że te pieniądze, które możemy i szukamy, chociażby z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, banku rozwojowego, to są też tak zwane smart money, które można inwestować i ja tutaj uważam, że patrząc po ilości tego programu społecznego i komunalnego, Narodowego Programu Mieszkaniowego, te pieniądze są jeszcze i myślę, że angażowanie środków budżetowych, nie ma potrzeby mówienia w tej chwili o takim stanie rzeczy. My nie chcemy zadłużać państwa, my chcemy inwestować przez dobry pieniądz.

Kiedy będzie można mówić o takim realnym przyspieszeniu? Przypominam, że do 2030 roku w Polsce będzie około miliona mieszkań potrzebnych. Musi kiedyś nastąpić to przyspieszenie.

Zgodzę się, że dzisiejsi młodzi ludzie potrzebują wchodząc na rynek swoje mieszkanie. To jest niewątpliwie bardzo ważny temat, by młodzi ludzie zakładając swoje rodziny, a przypomnijmy, że Polska ten wskaźnik przeludnienia nie ma najlepszy patrząc na kraje Europy.

Patrząc ze średnią unijną mamy tych mieszkań po prostu za mało i gonimy, gonimy. Mamy dogonić do 2030 roku.

Mamy ich za mało, ale pamiętajmy też, że Narodowy Program Mieszkaniowy, który rozpędza się i który osiągnął taką stabilność operacyjną pod koniec zeszłego roku, to jest to, co pozwala mówić, że w perspektywie 2030 roku osiągniemy ten stopień przeludnienia mniejszy. Ja nie chcę deklarować teraz konkretnych wskaźników, bo jestem w fazie liczenia, na ile możemy sobie pozwolić. To, co uważam, że jest istotne z punktu widzenia patrzenia na rzeczywistość, to jest jakość życia polskich rodzin.

I ona jest związana z posiadaniem własnego kąta albo kąta na takich warunkach wynajmu, które też są przyjazne, bo pan wie, jak wygląda ten rynek. Często wynajmujący nie może nawet gwoździa wbić w ścianę.

Zgadza się i dlatego to, co powiedziałem - mamy 40-procentową lukę w zakresie dostępu do mieszkania, to znaczy jest 40 procent ludzi w Polsce, którzy zarabiają, ale nie zarabiają na tyle, by mogli pozwolić sobie na kredyt albo za dużo, by dostać mieszkanie socjalne. Dlatego budownictwo społeczne, gdzie w tej chwili mentalność ludzi zwłaszcza młodszego pokolenia, co do kwestii własności zmienia się, dlatego my proponujemy, że będą dwa warianty: albo dojścia do własności albo bez tego dojścia.

To było wiadomo od początku programu Mieszkanie Plus. Jeszcze raz powtórzę, kiedy ten program przyspieszy, by można było widzieć namacalnie - tych mieszkań przybyło na rynku.

Tak, jak powiedziałem, w tej chwili po decyzji inwestycyjnej w tym filarze komercyjnym to jest kilkanaście tysięcy mieszkań w tym roku. Chciałbym, żeby budowa została rozpoczęta w kilkudziesięciu miejscach, co powoduje, że ta pula mieszkań zwiększa się. Sam proces budowy to jest około 36 miesięcy

Do tego dochodzi procedura przygotowawcza...

Dlatego my tworząc nowe i wprowadzając ułatwienia, choćby prawo budowlane, które przeszło przez rząd, chcemy ten proces skrócić. Ja tą swoją decyzją w ministerstwie powołałem zespół. Mamy na stole przeanalizowane, ile, gdzie co trwa, a niestety pewne rzeczy musimy poprawić w zakresie narzucania tempa pracy, bo to jest w interesie nas samych, bo inwestor prywatny versus inwestor państwowy, tak bym to chciał uprościć, obowiązują go te same zasady.

Kiedy zacznie się budowa mieszkań w ramach Mieszkanie Plus w Poznaniu. To cały czas jest biała plama i czy to będą Wolne Tory?

Tak, zdaję sobie sprawę Wolne Tory i dlatego w zeszłym tygodniu było spotkanie na wysokim szczeblu i pani minister Emilewicz i prezydenta Jaśkowiaka i wiceprezydenta Wiśniewskiego i wiceprezesa PKP w związku z Wolnymi Torami. Poznań ma niesamowite szczęście, że posiada takie tereny jako miasto.

Miejsce jest bardzo dobrze skomunikowane, ale miasto też chce, by nie były to bloki modułowe, żeby to była fajna architektura.

Zawsze przy każdej rozpoczętej inwestycji patrzymy na kontekst zagospodarowania przestrzennego. Nie zależy nam na budowie takich, byle jakich mieszkań. Musimy patrzeć na całkowity koszt produktu w cyklu życia, gdzie my tak naprawdę mówiąc o mieszkaniach na wynajem musimy myśleć o kosztach utrzymania w przeciągu 20 - 30 lat. Wolne Tory to jest takie miejsce, gdzie da się pogodzić i architektonicznie. Jesteśmy w przededniu rozpisania konkursu architektonicznego na to miejsce. Jestem przed rozmowami z wiceprezydentem Gusem i Wiśniewskim oraz PKP jako właścicielem tego terenu, mamy otwarty dialog z wszystkimi. Mamy wyraźny impuls do działania, chociażby ta powstała spółka w zeszłym roku - pokazuje, że to jest rzecz, którą możemy z myślą o poznaniakach, z myślą o sercu miasta, które teraz jest niezagospodarowane, wskrzesić na nowo. Pokazać, że ten duch przedsiębiorczości, ta sprawczość jest.

Ile sobie na to dajecie czasu, rok, dwa lata? Mówię o wbiciu pierwszej łopaty.

Ja bym chciał, by do połowy tego roku zapadła decyzja, co do konkursu architektonicznego i ustalenia harmonogramu dalszych działań.

http://radiopoznan.fm/n/y2ST78
KOMENTARZE 0