NA ANTENIE: MAKE ME SMILE (LIVE)/STEVE HARLEY, COCKNEY REBEL
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Wojewoda o sytuacji covidowej: to jest czas na zwiększanie bazy łóżkowej w szpitalach

Publikacja: 18.10.2021 g.09:32  Aktualizacja: 18.10.2021 g.15:30 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Wojewoda uruchamia kolejne łóżka dla zakażonych koronawirusem.

Zwiększenie liczby miejsc „covidowych” zarekomendował Narodowy Fundusz Zdrowia. Na początek uruchomione zostaną oddziały w Słupcy i Międzychodzie. O decyzji poinformował na antenie Radia Poznań wojewoda wielkopolski.

"Monitorujemy sytuację zakażeń" – zapewnił Michał Zieliński.

Widzimy, że pandemia się rozwija, te zakażenia się jednak podwajają, widzimy też wzrost hospitalizacji. Mamy teraz 283 łóżka dedykowane zakażonym na koronawirusa, a obłożenie jest 150. Ja mówię o drugim poziomie, tam gdzie już praktycznie trafiają chorzy, nie mówię o miejscach, łóżkach buforowych czy diagnostycznych

- mówił wojewoda.

Baza łóżkowa zostanie powiększona od środy 20 października. Dla pacjentów chorujących na COVID-19 udostępnionych zostanie 29 miejsc w Słupcy i 25 w Międzychodzie.

Na początku listopada ma też zacząć ponownie działać szpital tymczasowy na targach poznańskich. Michał Zieliński złożył w tej sprawie wniosek do ministerstwa zdrowia i czeka na odpowiedź. Jak zapewnił w porannej rozmowie Radia Poznań, zgoda jest tylko formalnością, a część szpitali tymczasowych w innych województwach już działa.

Poniżej cała rozmowa w audycji Kluczowy Temat:

Łukasz Kaźmierczak: Oglądał pan wczoraj mecz Lecha z Legią? Wielkopolanie chyba nie poszli wczoraj szybko spać.

Michał Zieliński: Muszę powiedzieć, że akurat byłem w podróży i słuchałem relacji w Radiu Poznań. Później oglądałem skrót meczu.

Relacja w Radiu Poznań to zapewne blisko zawału. Emocje bardzo się niosą przez radio. Mamy autostradę do mistrzostwa? Legia już odpadła z walki o tytuł?

Ja bym nie lekceważył jeszcze Legii, bo potrafi na wiosnę grać całkiem dobrze, to zresztą wczoraj też mówił trener Maciej Skorża o tym w wywiadach pomeczowych. Wierzę głęboko, że Lech idzie na majstra i to mistrzostwo Polski będzie nasze.

U nas się idzie na majstra i ja też głęboko na to liczę. Pan także był w Warszawie, na spotkaniu z premierem, dotyczącym, jak doczytałem, kontrolowania przestrzegania obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa.

To było pierwsze po kilku miesiącach przerwy w pandemii spotkanie z panem premierem, które dotyczyło przede wszystkim kwestii pandemicznych, rozwoju pandemii w poszczególnych regionach Polski. Ja zdałem relację, jeśli chodzi o Wielkopolskę, jaka sytuacja jest tutaj, jeżeli chodzi o zakażenia, hospitalizacje i plany co do uruchomienia szpitala tymczasowego.

Właśnie ten wniosek został złożony. Są takie prognozy, że do końca października ma być przekroczony ten stan pięciu tysięcy nowych zakażeń dziennie. Stąd decyzja, czy wniosek o otworzenie szpitala tymczasowego, który przez parę miesięcy był pasywnym, tak to można określić. To jest krok uprzedzający?

Dokładnie. Od 10 lipca szpital tymczasowy na targach był pasywny. Po trzeciej fali wraz ze swoim zespołem doradczym opracowaliśmy plan na ewentualność właśnie czwartej fali i szpital tymczasowy w tych planach jest bardzo konkretnie ujęty, jako jeden z pierwszych, który ma być uruchamiany w Poznaniu, po to, żeby nie zamykać oddziałów w innych szpitalach wielospecjalistycznych, czy na Lutyckiej, czy na Strusia, chodzi o to, żeby Wielkopolanie i poznaniacy mogli leczyć się na inne choroby, nie tylko COVID-19. Bo szpital tymczasowy tylko leczy COVID-19.

Rozumiem tę wypowiedź w ten sposób, że szpital tymczasowym jest od tej pory głównym miejscem walki z koronawirusem?

W trzeciej fali było tak, że tym głównym miejscem był szpital przy Szwajcarskiej. Od czerwca tym największym szpitalem jest w Poznaniu szpital MSWiA. Natomiast szpital MSWiA to jest jedna czwarta tego, co szpital Strusia, w związku z tym też, szpital tymczasowy poprzez utworzenie kolejnych miejsc będzie pełnił ważną funkcję poprzez hospitalizację osób zakażonych koronawirusem.

Czyli szpital im. Józefa Strusia będzie prowadził normalną działalność? Czyli tak jak przez ostatnie miesiące?

Będzie to kontynuowane. Warto dodać, że mówimy o szpitalu tymczasowym, gdzie z początkiem listopada zacznie on najprawdopodobniej funkcjonować, ale też monitorujemy sytuację w całej Wielkopolsce. Mamy oddziały covidowe w Ostrowie, Pleszewie, Koninie. Monitorujemy tę sytuację i też prawdopodobnie w najbliższym czasie od 20-ego otworzymy takie miejsca covidowe.

Ale to będzie coś takiego jak Wolica?

Nie. W Słupcy i Międzychodzie planujemy zwiększyć bazę łóżkową. Widzimy, że pandemia się rozwija, te zakażenia się jednak podwajają, widzimy też wzrost hospitalizacji. Mamy teraz 283 łóżka dedykowane zakażonym na koronawirusa, a obłożenie jest 150. Ja mówię o drugim poziomie, tam gdzie już praktycznie trafiają chorzy, nie mówię o miejscach, łóżkach buforowych czy diagnostycznych, także to jest czas na zwiększanie bazy łóżkowej.

Tak jak rozumiem: Słupca, Międzychód i Pleszew, czyli miejsca, z których jest najdalej do szpitala w Poznaniu?

Tak. Pleszew już funkcjonuje, a od 20-ego mam rekomendację NFZ, żeby utworzyć 29 łóżek w Słupcy i 25 w Międzychodzie.

Czy zgoda ministra zdrowia to formalność, jeśli chodzi o uruchomienie szpitala tymczasowego?

Myślę, że tak, dlatego, że część szpitali tymczasowych, które funkcjonowały w innych województwach już funkcjonuje, te, które działały w strukturach szpitali. U nas sytuacja jest taka, że to on nie działa bezpośrednio w budynku szpitala, natomiast istniało osiem szpitali tymczasowych, które były pasywne, a teraz ten wniosek właśnie złożyliśmy, żeby też u nas wznowić działalność.

Patrzę na dane ogólnopolskie. Widać wzrosty, one się z tygodnia na tydzień prawie podwajają, ale jeśli chodzi o kwestię hospitalizowanych osób, to jest ona prawie dwa razy mniejsza, niż w ubiegłym roku. Nie wiem, czy to do końca się pokrywa z Wielkopolską, natomiast wniosek ministerstwa jest taki, że zadziałały szczepienia.

Tak. Tych hospitalizacji jest mniej. Wydaje się, że według analiz, które też są publikowane, że ta fala będzie bardziej płaska, ale dłuższa. Nie będziemy mieć takiego piku zakażeń, a ta liczba zakażeń i hospitalizacji będzie na niższych poziomach, ale potrwa to troszeczkę dłużej.

Dzisiaj słyszałem informację, że będzie w tym tygodniu podjęta decyzja o szczepieniu osób powyżej 18 roku życia trzecią dawką. Pan jest na to przygotowany? Wielkopolanie ruszą ponownie do punktów szczepień.

Jeżeli chodzi o szczepienia, Wielkopolska na tle całego kraju wygląda całkiem przyzwoicie. Mogłaby oczywiście lepiej wyglądać. Blisko 55 procent Wielkopolan jest zaszczepionych w pełni. Milion 700 tysięcy Wielkopolan jest zaszczepionych dwiema dawkami. Są miejsca, które chciałbym wyróżnić w tym momencie, jest gmina Wronki, która bliska 70 procent ma wyszczepienia, jest oczywiście Poznań, dobrze są wyszczepione takie miasta jak Poznań, powiat poznański, szamotulski, średzki. Ale są też takie białe plamy, jak Brzeziny, tam jest niecałe 34 procent.

Brzeziny. Nie raz o nich tutaj mówiliśmy. Brzezinianie podziałacie trochę w tym kierunku.

Zachęcamy. Na pewno szczepienia minimalizują liczbę hospitalizacji.

Będą mobilne punkty szczepień ponownie? Będzie takie centralne miejsce, jak szpital tymczasowy w Poznaniu? Ale też punkty w terenie? Ta mapa musi się ponownie stworzyć.

Dostępność szczepionek jest zagwarantowana. I tutaj w ostatnich miesiącach ta baza szczepień, nie tylko w Wielkopolsce, ale też całej Polsce, naprawdę bardzo mocno się rozszerzyła, więc to nie będzie żadną barierą, jeżeli będzie taka potrzeba, te szczepienia trzecią dawką będą uruchomione, to też zaczną na powrót działać punkty szczepień, które zawiesiły swoją działalność.

Trochę zmienię jeszcze temat. Zapytam o Afgańczyków, którzy przebywają od września w Poznaniu. Jak wygląda ich sytuacja w tej chwili? To miało być około 500 osób. Jak oni teraz się miewają?

W planach faktycznie było, że będzie ich około 500, skończyło się na 113, którzy przylecieli do Poznania, są zakwaterowani, mają zapewnione pożywienie. Zaplanowano, że będą tu około 90 dni. Część tego czasu pobytu już minęła. W większości prawdopodobieństwo jest duże, że wybiorą inny kraj, w którym docelowo zamieszkają.

Jak wygląda ich typowy dzień? Sprawujecie jakiś nadzór nad nimi?

Bezpośredni nadzór sprawuje Urząd ds. Cudzoziemców. My jako pracownicy urzędu wojewódzkiego wspomagaliśmy urząd w stworzeniu godnych warunków w hotelu Ikar. Cały czas tam przebywają. Pojawiają się też u nich wolontariusze, którzy pomagają im w codziennym życiu, więc myślę, że tak na spokojnie to wszystko funkcjonuje.

Czytałem trochę opinii ekspertów w sprawach bezpieczeństwa, którzy mówili, że ci ludzie uciekli przed bezpośrednim zagrożeniem życia, ale ta zemsta może ich dosięgnąć w różnych miejscach. Czy są tutaj bezpieczni? Nie było żadnych sygnałów o zagrożeniu?

Na pewno zawsze warto zachować zasady bezpieczeństwa, bo chciałbym tutaj szczególnie powiedzieć, że mieliśmy wpierw do czynienia z ewakuacją „kabulską”, a ta druga, która trafiła do nas, to jest ewakuacja natowska. Także ci cudzoziemcy byli współpracownikami NATO i przylecieli do nas z Niemiec. Więc na pewno warto zachować te zasady bezpieczeństwa. Licho nie śpi.

To NATO będzie decydowało o ich przyszłości, czy to oni podejmą decyzję?

Oni już są po rozmowach. Ja szczegółów nie znam. To Urząd ds. Cudzoziemców monitoruje sprawę.

Dopytam jeszcze o wielkopolski sanepid. Pandemia pokazała sytuację tych służb, które działały w trochę starym systemie. Słyszeliśmy te wszystkie informacje o wklepywaniu ręcznie danych. Jak to teraz wygląda? Pewnie trzeba się zbroić.

Olbrzymi postęp sanepid zanotował w stosunku do tego czasu sprzed pandemii. Szczególnie jeżeli chodzi o sprzętowy postęp, ale też i doceniliśmy wszyscy rolę sanepidu w naszym codziennym życiu.

Nie tylko specjaliści od salmonelli…

I badania wody w kąpieliskach. Bardzo się cieszę, że wojewódzka stacja zyskała gwarancję w ostatnim miesiącu na rozbudowę budynków sanepidu w Poznaniu. To po pierwsze. A po drugie stworzenie z prawdziwego zdarzenia laboratorium, które będzie bardzo istotnym miejscem badań dla całego regionu zachodniej Polski.

Jeżeli chodzi o wyniki testów na koronawirusa między innymi?

Tak.

Czyli szybciej będziemy mieli te wyniki?

Tak. Ale proces inwestycyjny jest rozłożony na trzy lata. Olbrzymia inwestycja.

Kto wie, czy pandemia tyle potrwa, oby nie. Dziękuję za rozmowę.

http://radiopoznan.fm/n/S0D6Aj
KOMENTARZE 0