Bardzo kulturalny raport - 15.06.2020

Jak ponad 40 lat temu ukazywano historię Piastów? Widowiska które angażowały całe miasto? To można prześledzić w gnieźnieńskim Muzeum Początków Państwa Polskiego, w którym można oglądać nową wystawę zatytułowaną „Historyczne widowiska plenerowe na ziemi gnieźnieńskiej w latach 70. XX wieku”. „Przybliża ona jedne z największych w drugiej połowie XX wieku w Polsce widowisk opowiadających o legendarnych i historycznych początkach Polski i niektórych innych fragmentach naszych dziejów” - mówi dyrektor Michał Bogacki

Do wytworzenia ognia wykorzystano napalm, co jest pewnym ewenementem na skalę europejską. Tu mówimy o wydarzeniach, w których uczestniczyło nawet 1000 statystów. Dzisiaj są to liczby ogromne i nie do pomyślenia. Przypuszczam, że wiele osób, który tutaj przyjdzie, to spojrzy krytycznie na kostiumy, które były wykorzystywane podczas widowisk. Część tych kostiumów wykorzystana była przy realizacji filmu „Gniazdo”, mówiącego o Mieszku I, jednego z ciekawszych filmów poświęconych tej tematyce. Kiedyś to ludziom nie przeszkadzało, dzisiaj to już zupełnie inaczej patrzymy. Między innymi przez to, że pojawiło się odtwórstwo, które kontynuuje te stare tradycje.

Przypomnijmy, że Muzeum w Gnieźnie na razie czynne jest od piątku do niedzieli. Ekspozycję można będzie oglądać do 30 grudnia.

Jest już dostępna najnowsza płyta wydana przez Stowarzyszenie Miłośników Muzyki Świętogórskiej im. Józefa Zeidlera. Krążek został nagrany w ubiegłym roku w trakcie organizowanego przez Stowarzyszenie XIV Festiwalu Muzyki Oratoryjnej "Musica Sacromontana" na św. Górze koło Gostynia. Na płycie można posłuchać "Nieszporów" Józefa Zeidlera - kompozytora związanego ze św. Górą, zwanego też "polskim Mozartem". Mówi prezes świętogórskiego Stowarzyszenia Krzysztof Fekecz.

Rozmawialiśmy w gronie członków stowarzyszenia, organizatorów festiwalu, że „Nieszpory” to chyba jeden z najpiękniejszych utworów Zeidlera, dlatego warto posłuchać. Klimat utworu jest bliski klimatowi św. Filipa Neri. Generalnie w tych wszystkich utworach Zeidlera, a w „Nieszporach” szczególnie, można usłyszeć radość, tę prawdziwą, chrześcijańską radość. Warty posłuchać tych utworów.

Na płycie można usłyszeć m.in Polski Chór Kameralny i Orkiestrę Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa "Sinfonietta Cracovia" pod dyrekcją Maestro Michała Klauzy. Współproducentem płyty jest Radio Poznań.

Unikatowa moneta przedstawiająca kroczącego anioła z krzyżem na piersi trafiła do warszawskiego muzeum. Ciekawostką jest fakt, że ten wyjątkowy eksponat powstał w mennicy pod Kaliszem. Moneta pochodzi z początku XIII wieku. Dotąd była znana jedynie z rycin! To jedyny tego typu egzemplarz w kraju.

W skorowidzu Edmunda Kopickiego jest oszacowana na najwyższy stopień rzadkości z dopiskiem „unikat”. Najprawdopodobniej to właśnie ten egzemplarz, który opisuje znany, polski numizmatyk. Mówi archeolog z Polskiej Akademii Nauk, Adam Kędzierski

Moneta znana była tylko z przerysów dosyć nieudolnych. Publikował ją Edmund Kopicki w swoim skorowidzu. Wtedy była uważana za monetę Władysława Odonica i dokładnie ta moneta, która była przedstawiona w formie rysunków w skorowidzu pojawiła się ostatnio na aukcji w Warszawie. Moneta jest prześliczna. Przedstawia kroczącego anioła z krzyżem na piersiach. W otoku ma napis „Dux Henrikus”, czyli „książę Henryk” i okazuje się, że nie jest to moneta Odonica, tylko zapewne Henryka Brodatego, który w roku 1206 był księciem kaliskim.

Moneta jest srebrna i pięknie zachowana. Znajduje się w kolekcji Zamku Królewskiego w Warszawie.