Stworzyli je mieszkańcy. Seanse organizują od ponad roku. Mają nawet fotele z dawnego kina Bałtyk. Jeden z pomysłodawców - Andrzej Janowski mówi, że to świetny sposób na integrację. Znakiem rozpoznawczym są skrzypiące drzwi wejściowe do kina.
- To kino rozkłada się w 45 minut, w bramie secesyjnej kamienicy. Ta brama jest zamieniana przynajmniej raz w miesięcy w sąsiedzkie kino. Zdarza się, że w czasie naszego seansu ktoś wraca z siatkami z zakupami i przechodzi, ale to zupełnie nam nie przeszkadza. To dobry sposób na integrację sąsiedzką, ludzie się poznają, przynoszą jedzenie na te seanse, rozmawiają - mówi Andrzej Janowski.
Na seanse przyjść może każdy, nie tylko mieszkaniec kamienicy przy Matejki 46. Najbliższy seans - jutro o godz. 18:00 w kamienicy wyświetlony będzie filmowy dokument o życiu pszczół.