Film powstał na podstawie znanej książki Arkadego Fiedlera.
- Faktycznie film nie tylko opowiada o sukcesach polskich pilotów, ale też w umiejętny sposób pokazuje chwile takie jak śmierć kolegów. Daleki jest jednak od częstych w tego typu produkcjach sentymentalizmu lub patosu. Tym razem jest to też historia o miłości, ambicjach, strachu, czyli o prawdziwych ludziach. Bardzo dobrze w filmie zagrały też samoloty. Sceny powietrzne są przekonujące, ale też nie epatują nachalnymi efektami komputerowymi. Film jest sukcesem dla jego twórców, w tym dla synów Arkadego Fiedlera. To oni w podpoznańskim Puszczykowie prowadzą muzeum-pracownię imienia słynnego ojca - relacjonuje Jacek Kosiak.
Starania o pokazanie polskiego udziału w Bitwie o Anglię trwały osiemnaście lat.