NA ANTENIE: Skąd ja Panią/Pana znam ?
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

„Piąta Aleja, piąta rano" Sama Wassona Tytułem Tygodnia

Publikacja: 10.01.2022 g.13:05  Aktualizacja: 10.01.2022 g.13:25
Kraj
Audrey Hepburn, „Śniadanie u Tiffaniego" i zmierzch nowoczesnej kobiety
piata aleja - okładka - Marginesy
Fot. (Marginesy)

Do czasu nakręcenia „Śniadania u Tiff any’ego” olśniewające kobiety kina zajmowały sferę dostępną wyłącznie dla oszałamiająco szykownych, odzianych w atłasy oraz norki dam z wyższych sfer i dołączyć do nich mogła jedynie prawdziwa gwiazda. Ale Holly była inna. Nosiła zwykłe, proste stroje, które nie były zbyt drogie. A wyglądały znakomicie.

[...]

I pomyśleć, jak mało brakowało, żeby w ogóle do tego nie doszło. Bo Audrey Hepburn wcale nie chciała przyjąć tej roli, cenzura nie zostawiła suchej nitki na scenariuszu, studio chciało wyciąć „Moon River”, Blake Edwards nie wiedział, jak zakończyć film (nakręcił więc dwa oddzielne zakończenia), a powieść Capote’a była uważana za nienadającą się do adaptacji filmowej, co dziś wydaje się prawie śmieszne. Ale to prawda.

Rozpalające wyobraźnię anegdoty oraz znane nielicznym fakty i zakulisowe zdarzenia wprost z planu filmowego, na którym powstawał kultowy obraz „Śniadanie u Tiffaniego”, oparty na noweli Trumana Capote - to właśnie odkryjemy na kartach książki „Piąta Aleja, piąta rano”. Autor wprowadza nas w klimat burzliwej epoki przełomu lat pięćdziesiatych i szcześćdziesiatych w Stanach Zjednoczonych, a na tym tle portretuje samą Audrey Heburn i jej wpływ na zbiorową wyobraźnię, w tym modę. Choćby mała czarna, zaprojetowana przez Coco Chanel w latach dwudziestych XX wieku, przeżyła dzięki niej swój renesans, bo właśnie w niej aktorka chciała występować przed kamerami. Sukienka, ze względu na swą prostotę i elegancki  wygląd, okazała się jedną z najsłynniejszych kreacji świata mody (dla Hepburn zaprojektowana przez Givenchy), a co ważne stała się dostępna dla każdej kobiety, niezależnie od jej pozycji społecznej i statusu materialnego.

Książkę „Piąta Aleja, piąta rano”, autorstwa amerykańskiego filmoznawcy Sama Wassona przetłumaczono na kilkanaście języków i okrzyknięto jedną z najlepszych pozycji kultury popularnej wszech czasów. Nowe wydanie w tłumaczeniu Agnieszki Lipskiej, trafiło jakiś czas temu na półki w polskich księgarniach, a teraz jest naszym Tytułem Tygodnia. Wanda Wasilewska rozmowiała z tłumaczką o jej pracy nad przekładem. Fragmenty tej rozmowy oraz prozy Sama Wassona usłyszymy na naszej antenie codziennie o 14:25. Pierwszy odcinek już dzisiaj. 

Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Marginesy.

http://radiopoznan.fm/n/T9Ae38
KOMENTARZE 0