NA ANTENIE: Artysta tygodnia - rozmowa
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Siena Root, czyli szwedzka odpowiedź na Deep Purple w Poznaniu

Publikacja: 12.03.2019 g.10:59  Aktualizacja: 12.03.2019 g.12:40 Marcin Żyski
Poznań
Jeżeli są wśród Państwa miłośnicy mocnego, rockowego uderzenia z lat 70., polecamy wizytę w poznańskim Dublinerze w najbliższy piątek.
Siena Root - Siena Root, Facebook
/ Fot. (Siena Root, Facebook)

Rok 2018 w świecie muzyki rockowej był rokiem ożywionej dyskusji na temat zjawiska pod tytułem Greta Van Fleet. Ten holenderski zespół nagrał bowiem, owszem, bardzo energetyczną i złożoną z niezłych i nośnych kompozycji hard rockowych płytę, jednakowoż mającą jedną wadę. Wadę za to dużą i znaczącą - otóż ich muzyka nie tylko mocno zainspirowana jest twórczością Led Zeppelin, ale jest do niej łudząco podobna. Przekracza tę granicę dobrego smaku, między nawiązywaniem do czyjegoś repertuaru, a kopiowaniem go. Greta Van Fleet może nie kopiuje poszczególnych melodii i rytmów, ale przywłaszczyła sobie niemal wszystkie cechy charakterystyczne muzyki Led Zeppelin tak, że niewprawiony słuchacz nie jest w stanie wyłapać różnicy.

W latach 90. zespołów z nieco większym wyczuciem nawiązujących do hard rocka lat 70., było dużo więcej - Black Sabbath próbowali naśladować choćby Soundgarden, klimaty Deep Purple czy Led Zeppelin można było usłyszeń m.in. w nagraniach amerykańskiej formacji The Black Crowes czy brytyjskiego zespołu Reef. W drugiej połowie tamtej dekady podobnym tropem postanowili pójść Szwedzi z grupy Siena Root. Nie osiągnęli co prawda porównywalnej popularności, ale za to działają do dzisiaj i mają się wciąż bardzo dobrze.

Niejako dzięki temu, że nie podbili nigdy komercyjnych rozgłośni radiowych i nie zdobyli szczytów światowych list przebojów możemy ich w tym tygodniu zobaczyć w akcji w Poznaniu. Dzięki temu też mogą wciąż bez oglądania się na mody robić to, w czym czują się najlepiej, czyli oddawaniu hołdu swoim rockowym herosom z lat 60. i 70. Nie tylko zresztą tym stricte hard rockowym, również wszystkim największym związanym z bluesem i hippisowską psychodelią. Swój hołd oddają na wszystkich możliwych płaszczyznach - to nie tylko podobny sposób komponowania, ale też wykorzystywanie instrumentów i wzmacniaczy pochodzących z tamtych, złotych czasów rocka. To nie tylko gitary elektryczne, ale też oryginalne organy Hammonda. A wszystko nagrywane bez pomocy komputerów, nowoczesnej technologii, cyfrowych efektów. Preferują sposoby analogowe, używają taśm, które pamiętają tylko najstarsi radiowcy i realizatorzy dźwięku.

Podobno nawet do lasu chodzą z magnetofonami kasetowymi, by rejestrować odgłosy natury, które następnie w postaci odgłosów zwierząt i roślin wykorzystują w swoich nagraniach. Przede wszystkim jednak przywiązują wielką wagę do tego, by ich muzyka nawiązywała do lat 60. i 70. nie tylko w ramach samego brzmienia. Starają się, by była w niej lekkość, zwiewność, radość i luz, tak naprawdę dostępny tylko nielicznym uprawiającym grunt muzyki rockowej.

Czy również w odsłonie koncertowej można doświadczyć tych wszystkich cech zespołu Siena Root, które znamy z ich siedmiu długogrających płyt? Czy wzorem zespołów sprzed prawie pół wieku potrafią z siebie wykrzesać nieprawdopodobną energię, nie tracąc przy tym dystansu i kołyszącego potencjału? Polecamy się o tym przekonać osobiście już w najbliższy piątek w poznańskim Dublinerze. Warto dodać, że na koncertach towarzyszy im wokalistka Lisa Lystam, dzięki której ich występy nabierają dodatkowego kolorytu, przywołując ducha kultowego zespołu Jefferson Airplane. Jeszcze jednym argumentem za wizytą w Dublinerze jest fakt, że przed Szwedami wystąpi znakomity poznański ansambl Kwartet ProForma, znany m.in. z dwóch albumów nagranych z liderem Kultu Kazikiem Staszewskim. Początek koncertu w piątek o 20.

Wcześniej polecamy słuchać Radia Poznań rano, po południu i wieczorem, mamy dla Państwa podwójne wejściówki na ten świetnie zapowiadający się podwójny koncert.

http://radiopoznan.fm/n/eeBtQu
KOMENTARZE 1
Franc 19.03.2019 godz. 14:54
A może utwór instrumentalny Abba - "Intermezzo No. 1" lub "thank for the music"