Po ostatniej, marcowej podwyżce, przejazd każdym z trzech 50-kilometrowych odcinków kosztuje 19 złotych.
Od 2 stycznia będzie to już 20 złotych. To oznacza, że kierowca samochodu osobowego za odcinek Nowy Tomyśl - Konin zapłaci w sumie 60 złotych w jedną stronę. Zofia Kwiatkowska - rzecznik autostrady tłumaczy, że podwyżka jest odzwierciedleniem realnych kosztów utrzymania autostrady, niezbędnych inwestycji oraz kosztów obsługi kredytów.
- Do zarządzanej przez nas autostrady A2 z Nowego Tomyśla do Konina państwo i podatnicy nie dopłacają ani złotówki, w przeciwieństwie do autostrad publicznych, na których przejazdy dotowane są w ponad 60% z budżetu państwa – dodaje Zofia Kwiatkowska.
Podwyżka wchodzi w życie 2 stycznia. Nie zmienią się opłaty na odcinku ze Świecka do Nowego Tomyśla.
Nie wporzadku jest to, ze oplata za przejazd A2 jest wyzsza od kosztu paliwa, co praktycznie eliminuje A2 przy codziennych przejazdach. Przyzwoity koszt to 20-30% kosztu paliwa (benzyny)
Ponadto cena za aktualny przejazd nie powinna być wyższa ze względu na przyszłe inwestycje, bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Kierowca powinien płacić za utrzymanie i przejazd konkretnego odcinka z którego skorzystał (stąd różne stawki za odcinki o różnych długościach) a nie tych w planach budowlanych. Swoją drogą ciekawy jestem czy pracownicy również co roku dostają podwyżki pensji, bo coś mi mówi że jest to sfera marzeń.
Kpina i rozbój w biały dzień, ale do póki będą klienci do walenia w rogi do póty będą podwyżki.