Cały czas budzi także spory interpretacyjne - mówili dziś na antenie Radia Poznań Piotr Walerych i Marek Zieliński – ówcześni posłowie Sejmu I kadencji. Zdaniem Zielińskiego, który był wówczas członkiem klubu parlamentarnego „Solidarności”, rząd Olszewskiego od początku skazany był na upadek, ponieważ nie dysponował poparciem większości sejmowej. Na dodatek przy bardzo rozdrobnionym Sejmie, w którym zasiadało kilkanaście ugrupowań, każde przesilenie, wydarzenie, wniosek mógł spowodować jego odwołanie. - Jan Olszewski był wybitnym prawnikiem, ale sejmowa uchwała lustracyjna nie trzymała się kupy pod względem legalności. Poza tym była przygotowana nieudolnie - zadziałała jak wrzucenie granatu do szamba - uderzając we wszystkich - mówił Zieliński.
Z jego opinią nie zgodził się Piotr Walerych – w 1992 roku poseł Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. - Główne przyczyny odwołania rządu czy raczej jego obalenia – biorąc pod uwagę formę, w jakiej się to dokonało, - to konflikt o Ministerstwo Obrony Narodowej i odwołanie pod presją i przymusem Jana Parysa. To było kluczowe - ponieważ Parys rozpoczął proces oczyszczania wojska polskiego z dawnych służb WSI i najbardziej komunistycznych generałów” - podkreślał Walerych.
Wskazywał także na sprzeciw rządu Olszewskiego wobec próby ustanowienia Polsce przez Wałęsę i jego otoczenia eksterytorialnych spółek joint venture na miejsce dawnych radzieckich baz wojskowych. Obaj b. posłowie zagłosowali w 1992 roku przeciw odwołaniu rządu Jana Olszewskiego.
się słynny Ojciec "Dyrektor"
Pochwycił On kilka znanych symboli ,-w tym wizerunek
ze znaczka Przewodniczącego "Solidarności" ... .
Tak więc zamiast ogłaszać krucjaty na które nie bardzo
było w drogę i w czas różnym "rycerzom krzyżowym",
to lepiej by byłó zastosować takie elementy jak np
"RóżANIEC Z PREMIEREM " po telewizyjnych "Wiadomościach" a także "Apel Jasnogórski" zawsze po
dwudziestejpierwszej.
PS W tamtych czasach "popłakałbym się jak bóbr" podczas odmawiania paciorka i śpiewania Apelu ... .
Dziś niestety w wyniku politycznych gierek pewnego
wesołego-"ubogiego" ks Marianka ,czy też proboszcza a kolegi burmistrza ,straciłem rachube i stwierdziłem
że oni mają swoje szczęśliwe gwiazdy które nad nimi
świecą ,a JA je widzę jak "ś ... niebo !"