Niestety żyjemy w takim zabieganym i zapracowanym świecie, więc dużo łatwiej jest dać dziecku ten ekran, żeby móc ugotować obiad, porozmawiać z kimś, czy mieć po prostu chwilę dla siebie. No a dzieci odłączają się tak naprawdę. W ogóle są w jakieś alternatywnej rzeczywistości, która je bardzo uspokaja
- wyjaśnia Agnieszka Pawłowska.
Ekrany wpływają jednak bezpośrednio na rozwój mózgu dziecka i sprawiają, że opóźnia się rozwój mowy, a dziecko nie komunikuje swoich potrzeb i nie szuka interakcji z rodzicami.
Dostęp do tabletów od najmłodszych lat życia, jak i również w wieku nastoletnim, spowalnia rozwój tak zwanej kory przedczołowej, czyli tego obszaru mózgu, który jest odpowiedzialny właśnie za procesy planowania, kontrolowania emocji i hamowania impulsów. Więc myślę, że samo to może mieć ogromne przełożenie na przyszłość tych dzieci
- dodaje Pawłowska.
„Zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży" było tematem dzisiejszej konferencji naukowej zorganizowanej w Pile przez Kolegium Nauk Stosowanych Wyższej Szkoły Gospodarki.