To kolejne dziwactwo urzędniczo-unijne, które w ten sposób zostanie zniesione - mówi Tadeusz Zysk, poznański wydawca.
Przywrócenie stawki 5-procentowej na książki w formie niepapierowej, elektronicznej dwojako pozytywnie skutkuje. Po pierwsze usensawnia - ludzie się nie dziwią, dlaczego ten sam produkt jest w różnych cenach, a po drugie te środki (z podatku - red.) zostaną wśród czytelników i wydawców, a nie zostaną skierowane do budżetu, gdzieś tam roztopione.
Zysk zaznacza, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie zerowej stawki VAT na książki. Takie rozwiązanie funkcjonuje w Irlandii i Wielkiej Brytanii. Prezydent Andrzej Duda niedawno wspomniał o możliwości wprowadzenia takich rozwiązań. Wydawca traktuje ujednolicenie stawek VAT jako krok w dobrym kierunku.