Jego zdaniem, powodem tragedii była eksplozja w lewym skrzydle samolotu. "Ustaliliśmy miejsce wybuchu i odzyskaliśmy dźwięk z momentu eksplozji" – powiedział naszemu reporterowi Antoni Macierewicz.
Tym, co jest najważniejsze i co bezspornie pokazuje przyczynę tego dramatu, jest identyfikacja przez nas, dzięki materiałom zarówno polskim jak i amerykańskim, miejsca wybuchu i dźwięk eksplozji, która zniszczyła lewe skrzydło. Ten dźwięk został nagrany na rejestrator rosyjski, tylko był tak ukryty, że dotychczas nie potrafiono go zidentyfikować
- mówi Macierewicz.
Ponadto, zdaniem Antoniego Macierewicza, piloci TU-154 nie zamierzali lądować na lotnisku w Smoleńsku i zamierzali skorzystać z zapasowego lądowiska.
Spotkanie odbyło się z inicjatywy poznańskiego Klubu Gazety Polskiej im. generała Andrzeja Błasika.