Od nowego roku akademickiego ze studentami ma współpracować ok. 50 pacjentów-aktorów. Pierwsze spotkanie informacyjne dla mieszkańców przyciągnęło około stu osób. Połowa wstępnie zadeklarowała, że chce uczestniczyć w projekcie.
- Nigdy z takim zaproszeniem w środowisko poznańskie nie występowaliśmy - mówi Magdalena Witt z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Uczelnia nie spodziewała się takiego odzewu. Przyszli starsi poznaniacy, którzy mają sporo wolnego czasu, ale też licealiści. - Już miałyśmy okazję współpracować z Państwową Strażą Pożarną, gdzie odgrywałyśmy różne role właśnie dla strażaków - mówiły licealistki.
Do tej pory ze studentami i to tylko stomatologii pracowali pojedynczy pacjenci-aktorzy. - Studenci sami mówili o tym, że oni by chcieli takie zajęcia, że oni tego potrzebują. Teraz dostrzega się, że egzaminy, gdzie jest oceniana umiejętność nawiązania kontaktu z pacjentem, to jest coś ważnego. Coś co na zachodzie jest standardem - mówiły uczestniczki projektu. - Studenci będą mogli spotykać się z symulowanymi pacjentami po to, by w ogóle nauczyć się sposobu budowania relacji z nimi - dodaje Magdalena Witt z Uniwersytetu Medycznego. - Studenci bardzo chcą to robić. Symulowany pacjent może studenta oceniać - podkreśla kierownik Centrum Symulacji Medycznej w Poznaniu Łukasz Gąsiorowski.
Pacjent podczas zajęć ze studentami nie będzie grać siebie,będzie odgrywać rolę według przygotowanego wcześniej scenariusza. 50 pacjentów-aktorów będzie pracować ze studentami w nowym Centrum Symulacji Uniwersytetu Medycznego, które powstaje w Poznaniu. Ma zacząć działać od nowego roku akademickiego.