We wtorek poznański sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec Remigiusza K. trzymiesięczny areszt. Powodem jest obawa matactwa i ukrycia się podejrzanego.
Do porwania dzieci doszło w czwartek. Mężczyzna zaatakował żonę gazem. Wywiózł dzieci do Karpacza. Tam został w weekend zatrzymany. Usłyszał zarzuty: współudziału w uprowadzeniu dzieci, uszkodzenia ciała matki dzieci oraz posiadanie fałszywego paszportu.
Jak się okazało, we Francji kupił ambulans, którym chciał wywieź dzieci za granicę. W środku były zapasy jedzenia.
Policjanci zatrzymali też matkę mężczyzny i jego siostrę. Obie po przesłuchaniu i usłyszeniu zarzutów został wypuszczone. Trzyletnia dziewczynka i czteroletni chłopiec są teraz z mamą.