Na początku sierpnia podczas spotkania na parkingu grupy osób doszło do awantury. W pewnym momencie nastolatkowie zaatakowali 25-latka. Jeden użył maczety i zranił poszkodowanego. Sprawcy uciekli.
Jeden został zatrzymany następnego dnia w domu swojej dziewczyny. Ukrywał się w zsypie na węgiel. Drugi wpadł tego samego dnia. Policjanci zatrzymali go na terenach zielonych przy Warcie.
Okazało się, że sprawcom pomagała 18-latka. Także ona usłyszała zarzuty. Dotyczą: pomocy w ukrywaniu sprawców i zacierania śladów. Kobieta schowała maczetę, której użył podejrzany.
Mężczyźni spędzą w areszcie najbliższe trzy miesiące. Kobieta ma dozór policyjny. Najsurowsze kara do 8 lat więzienia - grozi 19-latkowi za pobicie z użyciem maczety.