Konieczność ich łączenia właśnie ze względu na malejącą liczbę uczniów i na koszty utrzymania pojawia się nawet tam, gdzie nie chodzi o działania związane wprost z reformą oświaty. Tak jest np. w Nowym Tomyślu. Powiatowe władze Nowego Tomyśla uznały, że jeszcze przed oświatową reformą trzeba połączyć dwa zespoły szkół ponadgimnazjalnych.