Pomóż odzyskać dach nad głową!

Sąd Rejonowy skazał Piotra B. - współwłaściciela willi na poznańskim Sołaczu - na rok więzienia w zawieszeniu. Mężczyzna musi także zapłacić pokrzywdzonemu małżeństwu 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia oraz 10 tysięcy złotych grzywny.
Sąd podkreślał, że nie było to klasyczne czyszczenie kamienic, bo poszkodowani byli współwłaścicielami budynku, ale właśnie stalking. Mieszkańcy wskutek działań oskarżonego żyli w budynku bez okien, a klatka schodowa i ogród były systematycznie zanieczyszczane.
- Pokrzywdzeni przez okres czterech lat musieli znosić katalog bezprawnych zachowań oskarżonego. Żyli bez wody, bez prądu, w poczuciu strachu. Sąd uznał, że działania oskarżonego są wysoce szkodliwe społecznie. Ten wyrok ma być również ostrzeżeniem dla innych osób - mówi sędzia Magdalena Adamiec.
Pokrzywdzony nie krył zadowolenia z wyroku. Jak mówił, decyzja sądu jest przełomowa. -To bardzo dobra wiadomość dla ludzi w takiej sytuacji, jak my, nietypowe ofiary czyścicieli kamienic. Cieszę się, że sąd zrozumiał nasze problemy i spojrzał na to od takiej strony, która była trudna do uchwycenia. Wyrok ten jest do pewnego stopnia przełomowy w całej tej sytuacji.
Pokrzywdzeni nadal mieszkają w wilii na Sołaczu, natomiast drugie, starsze małżeństwo wyprowadziło się do dzieci. Do oskarżonego należy parter budynku. Sąd ostrzegł go, że jeżeli dalej będzie nękał mieszkańców, kara może zostać odwieszona i trafi do więzienia.
Wyrok nie jest prawomocny. Skazany współwłaściciel budynku po wyjściu z sali rozpraw nie odezwał się ani słowem. Pokrzywdzeni spodziewają się, że zaskarży wyrok. Sami też zastanawiają się nad apelacją, bo domagali się 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia.