Jednak tuż obok z bigosem ustawiła się polityczna konkurencja. Prezydent Gniezna Jacek Kowalski ufundował 2 tysiące porcji pierogów z mięsem, z kapustą z grzybami, i rozdawał je na gnieźnieńskim Rynku. Tuż obok jednak pojawili się członkowie stowarzyszenia Gnieźnieńscy Patrioci, którzy rozdawali bigos pod wielkim banerem z napisem: "Wolisz polski bigos czy ruskie pierogi".
Jak powiedział nam szef stowarzyszenia Marcin Tomczak akcja miała na celu sparodiować rozdawnictwo prezydenta Gniezna Jacka Kowalskiego, który zamiast dobrze rządzić miastem rozdaje pierogi na imieniny, kwiatki na 8 marca, a nawet palemki wielkanocne. Tymczasem dla młodych ludzi w Gnieźnie nie ma pracy i muszą wyjeżdżać. Takie rozdawnictwo jest zwykłą kiełbasa wyborczą. Jacek Kowalski komentował, że dla niego najważniejsze było spotkanie z gnieźnianami, a pierogi na imieniny rozdaje już kolejny rok z rzędu. Tymczasem wielu mieszkańców Gniezna nie bacząc na polityczne różnice obu grup najpierw szło po pierogi, a później ustawiało się w kolejce po bigos.