Ma to być rekompensata za wyższe ceny materiałów budowlanych. W sumie Budimex żąda 43 mln złotych za cztery kontrakty. Sprawa trafiła do sądu. Rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Jan Krynicki mówi, że część roszczeń wykonawcy zrealizowano, ale na część dyrekcja nie może przystać.
To, co jest zasadne i możliwe do zrealizowania, jest realizowane na bieżąco w trakcie kontraktu. Te narzędzia kontraktowe, które były stosowane, w pełni je wykorzystaliśmy. Stąd to, czego nie można było zrealizować czy uznać, logicznym jest, że wykonawca skierował na drogę sądową, aby rozstrzygnąć to ostatecznie. My z naszej strony nie mieliśmy możliwości uznania tych kosztów. Co za tym idzie, czekamy na wyrok sądu.
GDDKiA oraz skarb państwa reprezentuje przed sądem Prokuratoria Generalna RP. Nie należy jej mylić z prokuraturą. To specjalna instytucja, której radcowie reprezentują interes państwa w sporach prawnych.