- Na spotkaniu nikt się nie pojawił - ubolewa burmistrz Eugeniusz Kucner. - Odbyło się ono w Szamocińskim Ośrodku Kultury. Nikt z ciekawskich nie przyszedł, bo nie chciał być podejrzany o to, że jest "hejterem”. Oni nie należą do najodważniejszych osób, ponieważ brakuje im odwagi podpisać się imieniem i nazwiskiem. Posługują się jakimś nic nie mówiącym "nickiem”. Nie zdziwiłem się zatem, że nie przybyli - dodaje Kucner.
Problem hejtu znany jest w tej małej miejscowości od dłuższego czasu. Każda publikacja urzędu torpedowana jest przez anonimowe negatywne wpisy. Pomóc miało spotkanie i wspólna konstruktywna rozmowa.
Pomysł nie przypadł do gustu internetowym komentatorom. Na oficjalnym profilu miasta, niedawno pojawiły się wulgarne wpisy obrażające włodarza.
Burmistrz zastanawia się nad zgłoszeniem sprawy na policję.