W środę pojawił się w sądzie z obrońcą, bo sąd miał się zająć jego wnioskiem, by wyrok półtora roku więzienia mógł odbywać w trybie dozoru elektronicznego, czyli w domu z opaską na nodze, która monitorowałyby jego miejsce pobytu. Po zatrzymaniu księdza, sąd posiedzenie w tej sprawie odroczył. Na razie nie wiadomo, kiedy się odbędzie.
20 stycznia Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał prawomocnie księdza Mateusza N. za "inne czynności seksualne" wobec małoletniego chłopca na półtora roku bezwzględnego więzienia. Wcześniej Sąd Rejonowy we Wrześni wymierzył mu dwa lata i cztery miesiące więzienia.
Sąd Okręgowy potwierdził, że ksiądz wysyłał chłopcu zdjęcia i filmy o treściach seksualnych, ale jego późniejsze zachowanie, kiedy kilka razy odwoził go do domu, było motywowane zainteresowaniem seksualnym.
Zgodnie z wyrokiem oskarżony ma także pięcioletni zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość nie mniejszą niż 50 metrów i pięcioletni zakaz kontaktowania się z nim. Po ujawnieniu sprawy władze kościelne odsunęły księdza od nauczania dzieci i ukarały naganą.