Jego rodzina walczy o leczenie 27-letniego Juliana poza zamkniętym zakładem. W tej sprawie protestowała nawet pod aresztem śledczym. Mężczyzna pod koniec marca został aresztowany. W sprawę włączył się między innymi Rzecznik Praw Obywatelskich. -
- Sprawa jest precedensowa - mówi pełnomocnik rodziny mecenas Wojciech Wiza. - Pokazuje, jak trudnym problemem jest zetknięcie osób chorych psychicznie z wymiarem sprawiedliwości. W tej sprawie mamy do czynienia z aresztem, który trwa przeszło 6 miesięcy. Wydaje się, że pozbawienie wolności osoby, co do której wiemy, że nie będzie odpowiadała karnie, już samo w sobie jest kontrowersyjne. Oczywiście to nie jest niezgodne z przepisami. Przepisy na to pozwalają, natomiast to też pokazuje, że wymagałoby to pewnych zmian systemowych.
Julian przebywa teraz w poznańskim areszcie na oddziale psychiatrycznym. Rodzina ma prywatną opinię lekarzy, według której 27-latek mógłby być leczony na wolności. Pełnomocnicy rodziny chcą złożyć kasację do Sądu Najwyższego. Jeżeli Julian trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego, co pół roku lekarze będą informować sąd o jego stanie zdrowia.