NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Co dalej z odkrywką?

Publikacja: 07.12.2017 g.11:17  Aktualizacja: 07.12.2017 g.12:03
Wielkopolska
Lepiej teraz drastycznie zadecydować o końcu odkrywki Ościsłowo, czy może pozwolić na jej uruchomienie i spokojnie wdrażać plan ratunkowy dla Konina, który rozwinął się dzięki wielkiemu przemysłowi?
kopalnia odkrywkowa - Wojciech Chmielewski
/ Fot. Wojciech Chmielewski

Sprawa jest naprawdę poważna i dotyczy tysięcy ludzi. Czy więc budować nową odkrywkę - także dla utrzymania miejsc pracy? Czy jak najszybciej kopalnię zamknąć i pomóc ludziom, którzy zostaną zwolnieni przekwalifikować się i znaleźć nową prace? Wydaje się, że sytuacja na rynku pracy sprzyjałaby takiemu działaniu.

Są też ekolodzy i spora grupa mieszkańców, którzy protestują przeciwko odkrywce, a wspiera ich coraz więcej naukowców.

Nie jest już tak, tak jak przed 10 laty, że to mała grupka niezadowolonych. Właśnie wtedy zaczęto głośno mówić o tym, że z jezior znika woda, że kopalnia szkodzi środowisku. W tej grupie jest m.in. szef Stowarzyszenia Przyjezierze Józef Drzazgowski.

- Znikające jeziora, wysychające stawy, studnie, suche drzewa. Węgiel z tej odkrywki jest warty 2-3 miliardy złotych, a straty wyniosą ponad 4 miliardy. Nie ma żadnego myślenia perspektywicznego. Ten rejon został doprowadzony do najgorszego regionu w województwie - uważa Drzazgowski.

Zarzuty przeciwników odkrywki potwierdziły się na tyle, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Poznaniu, która bardzo wnikliwie badała sprawę, nie wydała środowiskowej zgody na budowę odkrywki.

Powodem było to, że kopalnia nie przedstawiła projektu kompensacji przyrodniczej. Przedsiębiorstwo odwołało się do Generalnej Dyrekcji w Warszawie. Wszystko trwało. a wizja uruchomienia odkrywki coraz bardziej się oddalała.

W końcu kopalnia skierowała pismo do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i zadeklarowała, że projekt kompensacji jednak wykona.

Po kilkunastu dniach Generalna Dyrekcja skierowała sprawę ponownie do pierwszej instancji. Tymczasem zegar coraz szybciej odmierza czas do końca węgla w Konińskiem.

- My mówimy o tym już od 2015 roku, że czasu już nie ma. Trzeba czekać na ruchu zarządu czy ta kompensacja przyrodnicza zostanie do końca roku przygotowana i przedstawiona - wyjaśnia Zbierski.

Tymczasem szef zarządu PAK-u Adam Kłapszta zapewnia, że wszystko jest na dobrej drodze.

- My właściwie mamy większość dokumentacji, więc musimy pracować z Regionalną Dyrekcją, żeby przygotować ją zgodnie z oczekiwaniami. Jesteśmy gotowi jak najszybciej zamknąć ten temat - wyjaśnia Kłapszta.

Jeśli kopalnia jeszcze w tym roku dostarczy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska rzetelny raport kompensacji przyrodnicze, to może to potrwać jeszcze kilka miesięcy.

Potem, jeśli kopalnia otrzyma zgodę środowiskową, a o to przy tak aktywnym udziale ekologów będzie bardzo trudne, musi jeszcze złożyć wszystkie dokumenty w Ministerstwie Ochrony Środowiska, żeby otrzymać koncesję. Przy dobrych wiatrach może to potrwać dodatkowo od kilku miesięcy do roku.

Tymczasem w Konińskiem kończą się zasoby węgla, Ościsłowo jest jedyną szansą na przedłużenie życia kurczącego się kolosa.

Wg wykładowcy z Akademii Górniczo- Hutniczej w Krakowie profesora Zbigniewa Kasztelewicza sytuacja jeszcze nie jest jeszcze dla kopalni beznadziejna.

- Każdy dzień jest na wagę złota. Jeżeli między 1 i 2 kwartałem 2018 roku będzie koncesja, to jest szansa na normalność, a jeśli to się przeciągnie, to będzie to tzw. zwariowany czas - mówi nasz rozmówca.

Zwariowany czas to nic innego jak drastyczne ograniczenie wydobycia i produkcji energii. To prowadzi wprost do zwolnień i końca kopalni.

Tego obawiają się samorządowcy z Konińskiego. Wszyscy uważają, że odkrywka powinna zostać uruchomiona. To da nam czas żeby przygotować się na to, co po węglu - mówi prezydent Konina Józef Nowicki.

- Nie pozostaje nic innego, jak wspierać ten kompleks paliwowo-energetyczny, by to utrzymać, bo jest jednak kilka tysięcy miejsc pracy. Jednocześnie będziemy musieli myśleć, co zaproponować przyszłym pokoleniom - wyjaśnia Nowicki.

Miasto chce na wyspie Pociejewo zbudować baseny z leczniczą, gorącą wodą i ciepłownię geotermalną. Zanim wszystkie plany się spełnią może minąć nawet 20 lat.

Tymczasem wg Kuby Gogolewskiego z Fundacji Rozwój Tak - Odkrywki Nie, właśnie teraz jest najlepszy moment żeby skończyć z kopalnią.

- Dużo lepsza byłaby negatywna decyzja teraz, gdyż krystalizuje wizje. Większość tego, co znamy jako ZEPAK, już i tak nie istnieje. Obecnie jest najlepsza sytuacja na rynku pracy, jaką możemy sobie wyobrazić. Jest idealny moment, żeby popracować nad tymi najsłabszymi grupami pracowników kopalni - twierdzi Gogolewski.

Podobne trzęsienie ziemi, jak to które czeka Konin, dotknęło również Nową Sól w Lubuskiem, tylko że w o wiele trudniejszym czasie. To były późne lata 90. Wtedy to padły na tym terenie dwa giganty - fabryka metalurgiczna zatrudniająca kilka tysięcy mężczyzn i fabryka nici, dająca pracę kilku tysiącom kobiet.  

Bezrobocie poszybowało do ponad 40%. Wtedy zaczęły powstawać w Nowej Soli małe, nielegalne fabryczki ogrodowych krasnali, które były bardzo chętnie kupowane przez Niemców.

- Dziś to szybko rozwijające się miasto w Lubuskiem - z dumą podkreśla rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Nowej Soli, Ewa Batko. - Jednak skutki katastrofy z końca lat 90. odczuwamy do dziś. Taka degradacja powoduje wieloletnie zaniedbania, od edukacyjnych po psychologiczne - dodaje.

Konin i okoliczne gminy wyrosły na węglu. Kopalnie i elektrownie dawały stabilne zatrudnienie i dobre zarobki tysiącom ludzi i przez wiele lat wpłacały z tytułu podatków, ogromne kwoty do miast i gmin.

Samorządy chętnie inwestowały w drogi, szkoły, domy kultury. Jednak dużych inwestorów jak dotąd nie przyciągnęły. I nie przyciągną - dopóki nadal będą wierzyć, że odkrywka zostanie uruchomiona i tym samym zyskają czas - mówi Kuba Gogolewski z Fundacji Rozwój Tak - Odkrywki Nie. Dodaje, że dziś każda tego rodzaju inwestycja była by niezgodna z obowiązującymi przepisami.

- Najgorsze jest to, że w dyskusji publicznej oszukuje się zarówno pracowników ZEPAK-u, jak i bardzo dużo innych podmiotów, rozmawiając o tym, co nie może powstać. Ostatnie 2 lata zostały stracone - wyjaśnia Gogolewski.

Ekolodzy obalają także argument górników, energetyków, parlamentarzystów i samorządowców, że zamknięcie kopalni, która produkuje 7 procent krajowej energii może być groźne dla bezpieczeństwa energetycznego kraju - Kuba Gogolewski.

- To jest celowe używanie przestarzałych danych, żeby wprowadzić opinie publiczną w błąd i mówię to z całą odpowiedzialnością. W sprawozdaniach finansowych samej spółki możemy przeczytać, że produkuje poniżej 6%  krajowej energii elektrycznej. Po zamknięciu elektrowni Adamów udział ten spadnie poniżej 4% - dodaje Gogolewski.

- Ja mieszkam na samej granicy odkrywki, więc negatywny wpływ już dawno odczuwam. Mówi się, że wszystko jest przygotowane, ale różnie to bywa - mówi jeden z mieszkańców.

Zapraszamy do komentowanie na stronie radiopoznan.fm oraz na antenie pod numerem 61 865 46 54.

http://radiopoznan.fm/n/x5H76T
KOMENTARZE 17
Leo 10.12.2017 godz. 12:51
A moje zdanie jako byłego pracownika jest takie że jedyną osobą która skorzysta na tym to Solorz. Nasze jeziora są puste i wyniszczone. Ich poziom zruwnał się z każą. Więc co my mamy z tego? Nic. Zostaliśmy okradzeni z płac przez tego dziada potraktowani jak śmieci. A nasze dzieci nawet we wakacje nawet nie będą mieli gdzie jechać popływać bo pan S cała kasę zgarnięcia do kieszonki a ludzie nic z tego nie będą mieli. Nasza ziemia ginie! Zniszczyć krajobraz to nie sztuka lecz go odbudować to jest sztuką. Już nawet na ryby nie ma gdzie jechac
Atom 10.12.2017 godz. 05:37
Rozwiazaniem na dzis jest dowozenie wegla kolRoz (choc latwiej i taniej jest transportowac juz wytworzony prad niz surowiec do jego wytworzenia).
Rozwiazaniem na jutro jest budowa elektrowni jadrowej.
Nic nie stoi na przeszkodzie, zeby powstawaly elektrownie pv, ale niech one w pierwszej kolejnosci dzialaja na potrzeby wlasne inwestorow (np. latem zapewniajac prad do pracy klimatyzatorow, czy do produkcji ciepla, ktore jest latwiej magazynowac), bo niestety ich wydajnosc uzalezniona jest od pogody. Podobnie z wiatrem.
Dlatego tylko enerownie jadrowe dadza nam stabilnosc i ogranicza ilosc zanieczyszczen w powietrzu.
Górnik 07.12.2017 godz. 23:34
A kto nam da na te nowe technologie. Ty 28 cali?. Wyłączyć wszystko i będziemy siedzieć w szałasach bo na prąd z Niemczech bez pracy nie bedzie nas stać. Kto nam zapewni stałość dostaw prądu wiatraki? Bo elektrowni atomowej nie mamy. W Niemczech wycieli puszczę zostawili 10% węgiel ważniejszy a w Polsce psedo ekolodzy sponsorowani przez zachodnie lobby wszystko bojkotują.
kolejna uwaga 07.12.2017 godz. 18:27
W tekście wypowiedział się ktoś twierdząc, że "Węgiel z tej odkrywki jest warty 2-3 miliardy złotych, a straty wyniosą ponad 4 miliardy." - na jakiej podstawie to stwierdzenie? Przecież nie znamy efektu ekonomicznego jaki uda się osiagnąć wykorzystując ten węgiel. Łatwo strzelać liczbami "z palca" jeśli nie wiąże si to z żadnymi konsekwencjami.
klika uwag 07.12.2017 godz. 18:20
Epatowanie rynkowym udziałem w produkcji energii jest pozbawione sensu o tyle, że ten udział się zmienia w czasie. W zależności o dlatego jaki okres czasu przyjmiemy to taki nam wyjdzie wynik. Przecież to nie jest tak, że każda elektrownia pracuje pod sznurek! Zaręczam, że są dni kiedy udział PAK przekracza nawet 10%! a są takie gdy spada poniżej 5%. Wszystko zależy od poziomu zapotrzebowania, warunków technicznych, pogody itd. Natomiast faktem jest, że Ministerstwo Energii zalicza aktywa PAK i planowana odkrywkę Ościsłowo do infrastruktury krytycznej jeśli chodzi o zabezpieczenie dostaw energii w perspektywie co najmniej najbliższej dekady. Maciej
trzymajmy się faktów 07.12.2017 godz. 16:57
A fakty są takie, że GDOŚ w Warszawie w całości UCHYLIŁ decyzję RDOŚ z Poznania odmawiająca wydania decyzji środowiskowej dla Ościsłowa.
Maciej smolarek 07.12.2017 godz. 16:19
Z całym szacunkiem ale kim jest "Kuba" Gogolewski? pomijając już fakt, że człowiek nijak ma się do regionu to nawet z rzetelna wiedza jest na bakier. Jakie znaczenie ma fakt ile energii produkuje dana elektrownia? Każdy kto ma choć szczątkową wiedzę na temat systemu energetycznego wie również, że elektrownie konwencjonalne stanowią podstawę systemu ponieważ w odróżnieniu od np. elektrowni wiatrowych czy pv są stabilne! co oznacza, że zapewniają energię zawsze, niezależnie od warunków zewnętrznych (np braku wiatru czy słońca) i dodatkowo elektrownie na węglu brunatnym robią to tanio! Natomiast ilość produkowanej energii pośrednio zależna jest od generacji z innych źródeł. Najważniejszy jest fakt, że pracują w momentach gdy system energetyczny tego najbardziej potrzebuje w okresach gdy produkcji z innych źródeł brakuje. W tekście pomija się również znaczenie największej spółki we wschodniej Wielkopolsce na wpływy budżetowe lokalnych samorzadów - to jest Szanowni Państwo kilkaset milionów złotych rocznie! Czy Wielkopolskę stać jest na rezygnację z tych środków? Panu Gogolewskiemu radziłbym raczej by zajął się walką z przemysłem w swoich stronach a nie realizował zlecenia zagranicznych sponsorów fundacji dla której pracuje (łatwo to sprawdzić na stronie www fundacji).
Odkrywkowo 07.12.2017 godz. 15:53
Dlaczego nie napisaliście kto sponsoruje Pana Goglewskiego , są to fundacje i branża wiatrakówa z Holandii, Danii itd.. ( zapraszamy na fanpage Odkrywkowo ) są tam zapisane zrzuty ekranu oraz opisane ostatnie manipulacje pseudoekologów dotyczące braku wody w Noteci. Ekoterroryści zaprosili ministra Szyszko aby pokazać spadek poziomu wody w Noteci a tymczasem kilometr dalej są zalane całe wsie. Wspomnieliście również o Drzazgowskim któremu nie na rękę powstające kolejne tereny rekreacyjne bo to odbiera potencjalnych klientów w jego ośrodku, nad jeziorem które jest 18m powyżej terenu i z powodu braków opadów przez wcześniejsze lata wysycha. Czemu nie zrobił relacji z ostatnich tygodni, gdzie woda po opadach zasuwa pełnymi różami wody ? . Dla ciekawskich którym nie jest obojętne zniszczenie własnych zasobów strategicznych pokladow wegla, jako najtańsze zrodlo energii Polski, zapraszamy na nasz profil. Nie chcemy kupować 400% droższe energi Niemieckiej, tylko dlatego że fundacje ekoterrorystów zatrudniają własnych ekspertów i za ich pieniadze oraz pod dyktando piszących opracowania.
gornikzeslesina 07.12.2017 godz. 15:12
Trzeba by napisać widzę do kilku bo was jest sporo przeciwników odkrywek. Bartosz myślisz że my zarobiliśmy tyle że co mamy lokaty w bankach i poupychane skarpety? masz bujna wyobraźnię a ciekawe jak byś spotkał się z górnikiem czy w OCZY też byś tak stwierdził bo anonimowo to można wiesz nawet sąsiadowi loda ... postawić ;-)
Jeśli dojdzie do zamknięcia kopalni to pęknie oczko łańcuchu napędzającego nasz region ... mówię o wszystkich ... i sypnie się wszystko, także odczuje to cały region nie tylko bezpośrednio górnicy.
Węgiel jest najtańszym paliwem które mamy na własnym terenie i póki co wydobywamy go naszymi firmami naszymi rękoma... proszę zobaczyć że do OZE już dopłacamy a będziemy dopłacać żeby mieć gwarancje dostaw?? To jest szydera z Polaka a zachód się cieszy. Tu wiemy co i za ile a OZE owiane jest mgłą tajemnic i afer (np.wiatraki-wibracje,hałas,szkodzą zwierzętom migrującym,nie mówiąc że trzeba skonfiskować ileś metrów kwadratowych ziemi i wpompować masę stali która jest z węgla, betonu,itd ... no praca chwilowa ale później? kto tam pracuje? garstka ludzi w serwisie a reszta ? umowa zlecenie na montaż i do domu?)
Nawet geotermia : RDOŚ też jest przeciwny geotermii to nie wiem skoro jest takie eko to dlaczego? Skoro takie zyski tylko zależy może kto na tym zarobi...
Kuba Gogolewski nie zwolniono ludzi bo pisze Pan brednie. Ludzie przechodzili w spółki które były oddzielane od kopalni więc jako zakład się zmniejszał czyż nie? Wiele osób odeszło na emerytury ,renty, nawet PDO ale o tym Pan zapomniał? Na
nic wspólnego ? Bank udzielający kredytów na różne inwestycje nawet odkrywkowe i fundacja STOP ODKRYWCE ---- dziwne ........... skąd też ma Pan takie info o tym ile jest węgla i do kiedy? dobre,dobre....
Polska powinna iść do przodu własnymi siłami i własnymi ścieżkami bo stać nas a ulegając unii i takim jak pan K.G z DB i RT-ON będzie popychadłem bo jak nie będziemy mieć nic swojego to pokażą nam kto tu rządzi.
Kto zaczął 2 wojnę? Kto wygrał? i kto rządzi w unii? unia to powinna być partnerska a nie dyktatorska i powinniśmy się od tych psycholi uwolnić jak robi to w tej chwili UK.

Tak dla kopalni 07.12.2017 godz. 15:04
Godlewski założył fundację a jego żona taką samą po niemieckiej stronie , fajny sposób na biznes. Niestety nie jest tak jak pisze , kopalnia składa się ze spółek i przejście pracowników z kopalni do spółki według niego jest to zwolnienie z kopalni. Ci pracownicy pracują nadal na tych samych stanowiskach tylko pieczątką się zmieniła. Nie piszcie o nowej odkrywce bo to jest kontynuacją wydobycia . Już bywało że zaczynał się nowy wykop że względu na filar rurociągu przyjaźń.
Bartosz 07.12.2017 godz. 13:31
Zwolnieni? Przez lata zarobili tyle, ile się może nam tylko przyśnić, nie wspominając o innych preferencjach. A więc spoko, przeżyją z procentu.
zadziwiony 07.12.2017 godz. 13:18
Mami się ludzi, że nic się nie zmieni. Strata czasu. Dyskusja powinna rozwijać się w kierunku, jak będziemy żyć bez produkcji energii z węgla? Do tego musimy się przygotować, a nie wierzyć, że będą nowe odkrywki - nie będzie nowych odkrywek i nic tu zaklinanie rzeczywistości nie pomoże.
Hanna 07.12.2017 godz. 13:02
Konin rozwinął się dzięki przemysłowi. To prawda. Produkował m.in. energię elektryczną w czasach, kiedy nie znano jeszcze innych metod. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło. Można zrozumieć ludzi, którzy nie chcą tracić pracy i swojej pozycji w regionie. Konin i region musi się wymyślić na nowo bez odkrywek. To nie wielkomiejski Śląsk, gdzie transformacja będzie z pewnością łatwiejsza. Brnięcie w odkrywki tylko na chwilę odroczy problem zatrudnionych w górnictwie. Co z resztą? Skoro miasto urosło dzięki energetyce, to może warto pozostać przy tej gałęzi przemysłu, ale zrobić to w nowoczesny sposób. Bez węgla.
GEOTERMIA 07.12.2017 godz. 12:47
No proszę wydajne źródła geotermalne w Koninie mogą napędzać elektrociepłownie praktycznie w nieskończoność!
Kuba Gogolewski 07.12.2017 godz. 12:40
W ciągu ostatnich 7 lat zwolniono z kopalni i elektrowni należących do ZE PAK 4000 osób. Elektrownia Adamów zostanie zamknięta w grudniu 2017. ZE PAK zamierza do końca zwolnić 330 osób. Do lipca 2020 roku zamknięta zostanie (to już postanowione i zgłoszone do PSE) elektrociepłownia Konin (bez bloku na biomasę) oraz dwa bloki w elektrowni Pątnów I. Do końca przyszłego roku wyczerpią się już zasoby w odkrywce Jóźwin IIB, do końca 2022 roku węgiel w odkrywce Drzewce, a zatem z obecnie zatrudnionych poniżej 6000 osób zatrudnionych pod koniec 2017 roku w ZE PAK do 2020 roku niezależnie od tego czy odkrywka Ościsłowo powstanie czy też nie i tak zwolnienie czeka 2000-3000 osób. Co z nimi? Dlaczego nie mówimy już teraz o szukaniu dla nich miejsc pracy?!
Tomasz 07.12.2017 godz. 12:36
Zgadza sie ! -stop odkrwkom
@28cali 07.12.2017 godz. 12:15
Jak najszybciej powinniśmy jako Polska inwestować w najnowsze technologie produkcji prądu ze źródeł odnawialnych a nie patrzeć na chwilowe korzyści jednej z grup zawodowych.