Pamiętają o tym strażacy, leśnicy i samorządowcy, którzy spotkali się dziś w Nadleśnictwie w Potrzebowicach. Nie tylko wspominali... Mówili też o tym, co zmieniło się od tamtego czasu w zakresie bezpieczeństwa. Gościem honorowym konferencji był minister środowiska prof. Jan Szyszko.
Tak naprawdę w 1992 roku były dwa pożary Puszczy Noteckiej. Pierwszy 2 czerwca – strawił 573 hektary w rejonie Wronek, Krucza i Potrzebowic. Drugi – znacznie większy - wybuchł 10 sierpnia i objął lasy między Mężykiem, Wieleniem, Potrzebowicami i Miałami. Wywołały go iskry z zablokowanych hamulców pociągu osobowego do Krzyża. Obwód tego pożaru wynosił 80 km.
Po pożarze służby leśne przystąpiły do uprzątnięcia pogorzeliska i odbudowy puszczy. W ciągu 30 miesięcy ponownie został zalesiony cały zniszczony obszar. Posadzono około 80 milionów drzew. Dziś mają 23-25 lat.
Odbudowa nie była chaotyczna - pogorzelisko zostało podzielone na działki. Co na nich zostało posadzone, w jakiej liczbie i kolejności na bieżąco dokumentowała pani Anna Tomczyk. Przygotowała obszerne raporty inwentaryzacyjne, z których jeden przechowywany jest w Nadleśnictwie Potrzebowice, a drugi w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych.