NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
 

Czy miasto powinno pomóc małym sklepom?

Publikacja: 20.12.2016 g.12:20  Aktualizacja: 20.12.2016 g.12:09 Adam Michalkiewicz
Poznań
Centra handlowe, czy małe sklepiki? Właściciele poznańskich sklepów z centrum miasta chcą niższych czynszów.
poznań panorama 5 - Marcin Wesołowski
/ Fot. Marcin Wesołowski

Twierdzą, że wielkie wsparcie dostają zagraniczne korporacje budujące centra handlowe, a polskie małe firmy są traktowane jako zło konieczne. W liście do władz miasta podkreślają, że ich podatki zostają w Polsce, a zagranicznych korporacji płyną daleko poza Poznań.

Po otwarciu w tym roku kolejnej galerii handlowej - właściciele mniejszych sklepów oczekują wsparcia od władz miasta. Czy powinni takie wsparcie dostać? A może wszystko powinien regulować rynek, czyli wybór klientów, bez żądnych dodatkowych regulacji?
Czy miasto powinno obniżyć czynsze? Czy sklepikarze mają szansę na walkę z centrami handlowymi?

http://radiopoznan.fm/n/DUrzeA
KOMENTARZE 3
pieszy pasażer 20.12.2016 godz. 12:41
Tramwaje i deptaki załatwiają sprawę. Ul. Półwiejska i okolice kwitną. Wrocławska od niedawna też. Aż za bardzo. Ulica Mostowa, Garbary, Zielona też odżyły po puszczeniu tam tramwajów - w przeciwieństwie od miejsc, gdzie linii tramwajowych nie ma. Ul. Taczaka też odżyła, bo troszkę miejsc parkingowych zlikwidowano. No niestety, jak się mieszka w centrum, to się płaci za parkowanie, szuka miejsca dla samochodu, przestawia auto raz czy dwa razy dziennie.
Toms 20.12.2016 godz. 12:41
Po co ma jechać do centrum? Nie ma gdzie zaparkować coraz trudniej dojechać ,coraz bardziej sie utrudnia dojazd ,mam jechać tramwajem a później targać siaty z zakupami? Lepiej pojechac do jakiegoś centrum handlowego nie ma problemu z parkowaniem ,dojazdem .A w brew wszystkiemu Stary browar jest czymś co jeszcze do centrum ludzi przyciąga ,jakoś sklepiki wokół nie poupadały a wręcz przeciwnie. Gdyby nie on to centrum już by dawno opustoszało .
Wiesław 20.12.2016 godz. 12:37
Temat jest znacznie szerszy niż wsparcie miasta dla małych sklepików, bo ono choć potrzebne może być nie wystarczalne. Trzeba zmienić całą procedurę handlową, bo doszło już do takich absurdów, że hurtownie i producenci sprzedają swoje produkty detalistom w cenach hurtu w swoich placówkach lub przez internet. Ponadto w marketach odwróciła się polityka handlowa, bo to markety dyktują warunki handlowe producentom a nie na odwrót. Markety potrafią sobie wynegocjować takie ceny zakupu jakich nigdy nie otrzyma żaden sklep prywatny, co w efekcie prowadzi do takich absurdów, że ceny hurtowe dla sklepów są wyższe od cen detalicznych w marketach. Na to wszystko władze miasta dołożyły swój kamyczek a raczej głaz w postaci zarzucenia miast marketami i sprawa sklepów została załatwiona na zawsze. Chyba, że miasta pójdą po rozum do głowy i rozpoczną projekty nad likwidacją nadmiernej ilości marketów w centrach miast gdzie powinno być miejsce właśnie dla drobnej rodzimej przedsiębiorczości .