Mieszkańcy mówią, że szczurów jest znacznie więcej niż rok temu.
Dzieci boją się wychodzić na spacer z psem do parku. Jak rano się wyjdzie na spacer to widać, że gromadka szczurów wychodzi.
Ludzie mówią, że szczury wyskakują spod samochodów i biegną w krzaki, często też biegają ludziom przed nogami. Ludzie się boją o dzieci, bo w parku są dwa place zabaw. Prezydent Gniezna Michał Powałowski uważa, że to też efekt majowej nawałnicy, która zapewne zatopiła dolne części ich nor, dlatego pojawiają się na powierzchni. Sytuację ma polepszyć trwająca w mieście deratyzacja.
Straż Miejska kontroluje zarządców domów i kamienic, którzy obowiązkowo mają wykładać trutki na gryzonie.