NA ANTENIE: WILD WORLD/MR.BIG
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dania przeciw Nord Stream 2

Publikacja: 13.10.2017 g.12:33  Aktualizacja: 13.10.2017 g.16:11
Poznań
Do debaty w sprawie Nord Stream 2 włącza się Dania.
nord stream 2  - nord-stream.com
/ Fot. (nord-stream.com)

Część analityków liczy na to, że przedstawione wczoraj w duńskim parlamencie prawo może służyć rządowi Danii do zablokowania drugiej linii Nord Stream.

Prawo to, które może zacząć obowiązywać od początku przyszłego roku, ustanawia nową duńską politykę obronną i dotyczącą bezpieczeństwa narodowego. Rząd na jego podstawie będzie mógł zablokować każdy projekt realizowany na terenie państwa duńskiego (lub na terenie jego wód terytorialnych), który jest niezgodny z interesem narodowym i priorytetem bezpieczeństwa narodowego.

Rurociąg Nord Stream 2 ma przebiegać na południe od Bornholmu, na odcinku 132 kilometrów duńskich wód terytorialnych. Dotychczas zgodę na przechodzenie przez duńskie terytorium rurociągu wydawał duński minister ds. transportu, a cały projekt były oceniany pod kątem zagadnień infrastruktury. Po przyjęciu nowego prawa ulegnie to zmianie. Nowe rozwiązania prawie na pewno zostaną wprowadzone. Mają one poparcie rządzącej koalicji oraz lewicowej opozycji.

Oczywiście przyjęcie nowych rozwiązań nie oznacza automatycznie zablokowania Nord Stream 2. Jednak, jak przyznaje inicjator nowego prawa, minister Lars Christian Lilleholt, jest ono przyjmowane głównie w kontekście agresywnej polityki Moskwy. Duńczycy również od marca badają wpływ nowej nitki rurociągu na bezpieczeństwo energetyczne ich kraju. Od września prowadzone są w tej sprawie konsultacje społeczne.

Rząd Danii może również liczyć na pomoc Europejskiej Komisarz ds. Konkurencji, panią Vestager (Dunki zresztą), która w tej sprawie lobbuje w Komisji i na forum europejskim. Niestety projektu Nord Stream 2 prawie na pewno nie da się zablokować na poziomie unijnym. Ostateczną decyzję w tej materii podejmuje Rada Europejska, gdzie Niemcy mogą zablokować każde niekorzystne dla nich rozwiązanie.

Najciekawsze w nowej polityce Królestwa Danii jest jednak to, że wychodzi ona ponad stosowaną dotychczas narrację w sprawie rosyjsko-niemieckich planów na Bałtyku. Dotychczas przeważały raczej argumenty ekologiczne. Gdy budowano pierwszą nitkę rurociągu po dnie Bałtyku, w Polsce liczono, że Szwecja zablokuje ją właśnie z przyczyn ekologicznych. Jednak, jak się okazało, argumenty ekologiczne nie miały dostatecznej mocy.

Od kilku lat można dostrzec jednak pozytywny, z perspektywy Warszawy, trend w polityce poszczególnych państw bałtyckich: powrót zagadnień interesu narodowego i bezpieczeństwa narodowego w ich myśleniu. Nie tylko czyni to całą dyskusję krajów leżących nad Morzem Bałtyckim bardziej konkretną, ale każe im również zdefiniować, czym ten interes jest i gdzie leży główne zagrożenie.

W tym przypadku strategie bezpieczeństwa krajów takich jak Szwecja czy Dania współgrają z naszym własnym postrzeganiem priorytetów w polityce zagranicznej. Kilka lat temu Szwecja otwarcie wróciła do używania, w języku swojej polityki zagranicznej, pojęć takich jak bezpieczeństwo narodowe, postrzegając Rosję i jej politykę (nie tylko ekonomiczną, lecz również militarną ekspansję) jako główne zagrożenie dla niej. Zmiana ta następuje w polityce Danii także od kilku lat.

We wrześniu tego roku miały miejsce duże szwedzkie ćwiczenia wojskowe z udziałem jednostek duńskich na Gotlandii. Oficjalnie miały one wykazać na ile szwedzkie wojsko jest w stanie zabezpieczyć wyspę przed potencjalnym (rosyjskim) zagrożeniem. Tę strategię szwedzkiej i duńskiej polityki można określić jako strategię suwerenności Morza Bałtyckiego, gdy poszczególne kraje nad nim leżące są świadome, że same nie mogą powstrzymać Kremla przed zdominowaniem bałtyckiego akwenu, jeśli nie przeciwstawią się jemu wspólnie.

Dodatkowo w przypadku dyskusji o nowym prawie w Danii przywołuje się temat Ukrainy (były premier tego kraju Anders Fogh Rasmussen jest nawet doradcą prezydenta Ukrainy). W elitach politycznych krajów północnych istnieje spora świadomość powiązania tematu Ukrainy i bezpieczeństwa nad Bałtykiem. Jeśli Rosji uda się zrealizować swoje plany ekonomiczne związane z Nord Stream 2 to rozwiąże jej to ręce w sprawie Ukrainy i pozwoli na dalszą agresję w tym kraju. Z kolei zdominowanie Ukrainy (i Białorusi) to wstęp do umocnienia się Rosji nad samym Bałtykiem. 

Łazarz Grajczyński

http://radiopoznan.fm/n/BxJgp6
KOMENTARZE 2
cz'ytacz 14.10.2017 godz. 19:34
Może jakieś komentarze na temat poruszanej problematyki ,gdyż też jestem skory zapytać się
tylko o tak liryczne i literackie przykłady jak np
o to czy "Dziewczynke z Zapałkami" napisał Andersen
-Jan Chrystian Andersen ?
BZM 13.10.2017 godz. 15:40
Proszę poprawić: projekt był oceniany pod kątem (a nie - pod kontem). Mam nadzieję, że to błąd komputerowy.