Z uwagi na rozmiar sadzonek (około czterech metrów) dzieciom w sadzeniu pomagali strażacy z OSP, którzy przytrzymywali rośliny podczas ich wkopywania. Dzieci zasypywały korzenie ziemią. Ponieważ klony sadzono przy ruchliwej ulicy, o bezpieczeństwo uczestników akcji zadbała straż miejska.
Inicjator przedsięwzięcia, radny miejski i społecznik Jarosław Frach podkreśla jej walor edukacyjny. Jedna z uczennic, Marysia z szóstej klasy ze szkoły podstawowej nr 2 powiedziała, że sadzenie takich drzew jest męczące, ale ją cieszy.
- Jestem drugi raz na tej akcji. Byłam też w zeszłym roku i wtedy sadziliśmy mniejsze drzewa, a dziś jest więcej roboty. Ale ja lubię drzewa. Są ładne. Dzięki nim jest przynajmniej świeże powietrze - opowiada szóstoklasistka.
Godzinę później w innej części miasta dwadzieścia dębów posadzili samorządowcy i przedstawiciele lokalnych instytucji publicznych oraz stowarzyszeń.
W sumie po siedmiu edycjach akcji "Zielona Środa" w mieście przybyło ponad dziewięćset drzew. Inicjator akcji ogłosił, że w tym roku odbyła się ona po raz ostatni.