Służby wojewody ze względów bezpieczeństwa nie ujawniają, do jakiś konkretnie placówek trafili. Jest to 12 mężczyzn. Mają obrażenia charakterystyczne dla pola walki, czyli ranny postrzałowe i obrażenia po wybuchu ładunków - mówi rzecznik wojewody Mateusz Daszkiewicz.
Zgodnie z zaplanowanym wcześniej harmonogramem, o godzinie pierwszej w nocy dedykowany kolejowy transport medyczny z rannymi żołnierzami z Ukrainy wjechał na peron czwarty dworca głównego w Poznaniu. Stamtąd ranni żołnierze zostali przetransportowani do szpitali na terenie województwa. Zostali hospitalizowani w naszych wielkopolskich szpitalach. To są cztery placówki medyczne na terenie naszego województwa
- mówi Mateusz Daszkiewicz.
Lekarze w wielkopolskich szpitalach dostali pełną dokumentację medyczną rannych. Transport - koordynowany na terenie Wielkopolski przez wojewodę - wparło wojsko, policja, ratownictwo medyczne, straż pożarna i straż ochrony kolei.
Już wcześniej do poznańskich szpitali trafili ranni obywatele Ukrainy. W kwietniu do Szpitala Ortopedyczno-Rehabilitacyjnego imienia Degi został przywieziony 29-letni żołnierz, który stracił nogę. Po leczeniu, dzięki pomocy Caritas, dostał protezę.
Pierwszych uchodźców z Ukrainy już w marcu przyjął Szpital imienia Strusia. To byli cywile, którzy zachorowali po wielogodzinnej podróży do Polski, również w marcu w Klinice przy Szpitalnej w Poznaniu operację przewodu pokarmowego przeszła dwumiesięczna dziewczynka.