Na początku lutego informowaliśmy, że bank domagał się takiej kwoty za mieszkanie, z którego przez kilka lat korzystało stowarzyszenie. Okazało się, że lokal użyczony przez właściciela za darmo stowarzyszeniu był zadłużony. - Po spotkaniu stron w sądzie bank zrezygnował z roszczeń - mówi przedstawiciel "Kociego Gniezna" Tomasz Dzionek.
Liczymy na to, że to była już ostatnia wizyta stowarzyszenia w sądzie w tej sprawie. Co do zasady i kwoty stowarzyszenie nie ma majątku, aby spłacać takie zobowiązania. Najlepszym rozwiązaniem było wycofanie się z roszczeń przez bank i tak też się stało.
Od roku Stowarzyszenie Kocie Gniezno opiekuje się bezdomnymi kotami już w budynku komunalnym.