Szczepione dzieci dostaną - podczas procesu rekrutacji do przedszkola - 60 dodatkowych punktów. Decyzję o takiej preferencji podjęli radni.
Głos w sprawie zabrała m.in. szefowa Stowarzyszenia STOP-NOP Justyna Socha. Postulowała usunięcie z uchwały punktu mówiącego o dodatkowych punktach dla dzieci szczepionych.
- To dyskryminacja dzieci nieszczepionych - mówiła:
To dzieci nieszczepione często ze względu na wystapienie niepożądanego odczynu poszczepiennego. To np. drgawki, paraliż, zapalenie mózgu a nawet śmierć. Powikłań neurologicznych doświadczyła np. dziewczynka, która leży teraz w szpitalu przy ul. Szpitalnej.
Uchwała przewiduje, że dzieci nieszczepione ze względów medycznych nie będą miały niższej liczby punktów przy rekrutacji. - Nie widzę dyskryminacji, w sytuacji gdy wspieramy walkę o zdrowie dzieci - mówi zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski:
Ja nie lekceważę sytuacji, w których dziecko z powodów medycznych nie może być szczepione. Uwzględniliśmy to w uchwale. Mówię o sytuacjach, w których dzieci padają ofiarą różnych powikłań. Mieliśmy w ostatnim okresie takie przykłady w kraju, zdarzały się też niestety przypadki śmiertelne.
Urzędnicy zapowiadają, że nowe przepisy będą obowiązywały już od najbliższego naboru do przedszkoli.
Drugą linię ludzkich komórek zarodkowych wykorzystywaną do produkcji szczepionek nazwano akronimem MRC-5. Pozyskano ją w 1966 roku w Wielkiej Brytanii z 14-tygodniowego płodu męskiego, którego matkę poddano zabiegowi sztucznego poronienia z powodu choroby psychicznej. Obecnie używa się jej do produkcji wszystkich dostępnych w naszym kraju szczepionek przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby (WZW) typu A: Vaqta, Havrix i Twinrix. Poza tym służy także do produkcji wszystkich szczepionek przeciwko ospie wietrznej (Varilrix, Varivax) oraz jedynej szczepionki przeciwko półpaścowi (Zostavax [Varivax i Zostavax nie są na razie dostępne w Polsce]).
We Francji i w USA spadek zachorowań jest podobny, choć nigdy nie stosowano tam szczepionki. Zamiast szczepić, narażając zdrowie i życie dzieci, wystarczy badanie dorosłych, by wykluczyć nosicielstwo. Ale producent zarabia ogromne pieniądze na sprzedaży szczepionek, więc szczepimy wszystkie Polskie noworodki.