Pozostali pensjonariusze trafili do innych ośrodków i centrum interwencji kryzysowej w regionie.
Wczoraj wojewoda zamknął ośrodek po kontroli, która wykazała fatalne warunki, w których przebywały osoby starsze i schorowane. Ludzie byli zaniedbani, brakowało podstawowej opieki i lekarza. - Dwie kobiety pozostały w domu na własne życzenie - mówi wicewojewoda wielkopolski Marlena Maląg i dodaje, że liczono się z tym, bo osoby przebywające w ośrodku nie są ubezwłasnowolnione i mają prawo do podjęcia decyzji o pozostaniu. - Te panie podpisały stosowne oświadczenia - powiedziała Marlena Maląg.
Sobotnia ewakuacja pensjonariuszy domu opieki w Wolicy pod Kaliszem trwała blisko osiem godzin. Sześć osób przewieziono do szpitali. Dochodzenie w sprawie narażenia zdrowia i życia ludzi wszczęła prokuratura w Kaliszu.
Danuta Synkiewicz/szym