Medyczny ekspert kampanii, poznański transplantolog, prof. Maciej Głyda mówi, że dzięki tej akcji wzrosła świadomość młodych ludzi.
- Polska przecież przoduje, jeśli chodzi o liczbę potencjalnych dawców szpiku w Europie i tu faktycznie osiągnięto ogromny sukces, czyli to jest taki sygnał, że jednak społeczeństwo chce się dzielić. Podnosząca się świadomość społeczna w Wielkopolsce powoduje, że przy przeszczepach od osób zmarłych, śladowe są liczby, kiedy spotykamy się z odmową, sprzeciwem ze strony rodziny - dodaje prof. Głyda.
- Mamy nadzieję, że zrobiłyśmy wszystko, co było w naszej mocy. Mówiłyśmy ludziom, jak bardzo jest to ważne, jak można pomóc innym ludziom - mówią uczennice, które uczestniczyły w kampanii.
- Niedobrych mitów o przeszczepach jest coraz mniej. Ta świadomość jest jednak coraz większa. Możemy mówić o tych uświadomionych osobach w liczbie już kilku milionów - mówi organizatorka kampanii Drugie Życie dr Teresa Dryl-Rydzyńska.
W tym roku najlepsze kampanie przygotowały: Zespół Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych w Krobi, Liceum Sióstr Salezjanek w Ostrowie Wielkopolskim i Zespół Szkół nr 1 we Wronkach. Uczniowie odebrali w Poznaniu czeki w wysokości dwóch tysięcy złotych, które przeznaczą na cele charytatywne.
Po ubiegłorocznym załamaniu, od początku tego roku lekarze obserwują wzrost liczby przeszczepów nerek. Do kwietnia w całej Polsce przeprowadzono ponad 270 takich operacji z pobraniem nerki do dawcy zmarłego i 14 przeszczepów rodzinnych, od dawców żywych.