Tadeusz Zysk, razem z grupą działaczy partii w centrum Poznania opowiadał o błędach, które urząd miasta popełnił przy wydawaniu pozwoleń na budowę biurowca u zbiegu ulic Krysiewicza i Półwiejskiej.
- Doprowadzono do sytuacji, w której prawo było nieprzestrzegane. Nie ma najmniejszego problemu, aby w przyszłości prawo było przestrzegane. Nie może być tak, że prawo jest przestrzegane dla słabszych, a dla silniejszych jest łamane. W Poznaniu jest dosyć deweloperów i mieszkańców, którzy chcieliby budować zgodnie z prawem - mówił kandydat na prezydenta.
Zgody na budowę biurowców urząd miasta wydał jeszcze za czasów poprzedniego prezydenta Ryszarda Grobelnego. Później decyzje unieważniał sąd. Mieszkańcy ulicy Krysiewicza skarżą się, że po wybudowaniu biurowca mają w swoich mieszkaniach ciemno.
Obecny prezydent Poznania chciał uchwalić plan zagospodarowania przestrzennego dla tej działki, ale na ostatniej sesji po naciskach radnych wycofał ten punkt z porządku obrad.
Według kandydata PIS na prezydenta Poznania Tadeusza Zyska, centrum Poznania wymaga starannego przygotowania planów zagospodarowania przestrzennego.