Zgłoszonych do konkursu rolników odwiedzała specjalna komisja. - Zwracano uwagę na różne aspekty: na wykorzystywanie środków unijnych, na to jak to gospodarstwo wygląda jeśli chodzi o obejście, jak ono prosperuje i czym się zajmuje. Trzeba zwrócić uwagę, że te gospodarstwa są bardzo zróżnicowane: są gospodarstwa rolne, ale też np. ogrodnicze. To spektrum jest bardzo szerokie - wyjaśnia wicemarszałek Krzysztof Grabowski.
Wśród nominowanych znaleźli się Teresa i Krzysztof Bardeccy. W powiecie leszczyńskim od 1995 roku prowadzą gospodarstwo, w którym zajmują się hodowlą bydła mlecznego. - Gospodarstwo to taka firma. Raz jest z górki, raz pod górkę - mówią gospodarze.- Jesteśmy wierni tej krowie. Rolnik nie może być zachłanny i musi być cierpliwy. Dzisiaj z tą cierpliwością jest niestety wśród rolników różnie - przekonują.
Do rywalizacji w konkursie stanęło 56 gospodarstw rolnych z 23 wielkopolskich powiatów.