Czekali na jej otwarcie pół godziny, w kolejce liczącej kilkanaście osób. Rekordziści twierdzili, że kupują nie tylko dla siebie.
- Biorę 50 sztuk, dla kolegów z pracy. Jak powinien smakować pączek? Ja lubię z ajerkoniakiem. Czuję charakterystyczny dla świeżych pączków zapach, unosi się, gdy drzwi się otwierają. Przez pięć minut można 10 pączków zjeść. Lubię pączki, szczególnie różane. Najważniejsze w pączku jest nadzienie - moje ulubione ze śliwkami. Zjem dziś jednego pączka dla tradycji, bo dla zdrowia nie powinnam zjeść żadnego - mówili "kolejkowicze".
Pączki jemy tego dnia w związku z Tłustym Czwartkiem, otwierającym ostatni tydzień karnawału. W chrześcijańskiej tradycji to ostatni czwartek przed Wielkim Postem.
A czy w tych kolejkach stoją... pączusie? Posłuchaj poniżej!