Od wczoraj nie obowiązuje rozporządzenie ministra infrastruktury, które reguluje przebieg egzaminu a pod nowym dokumentem minister nie zdążył złożyć podpisu. Ośrodki w wielu miastach zawiesiły egzaminy a zdający byli odsyłani z kwitkiem. Dyrektor poznańskiego WORD-u uznał, że ważniejsze jest sprawne przeprowadzenie egzaminów.
- Dzięki takiej decyzji Poznań ominęło zamieszanie. Postanowiliśmy egzaminować, bo każdego dnia jest to 300 czy 350 osób i nie chcieliśmy ich narażać na dodatkowy stres i koszty związane z dojazdem - mówi dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego Piotr Gruszczyński.
Taką decyzję podjęły też inne ośrodki w Wielkopolsce. W południe minister złożył potrzebny podpis i sytuacja wróciła do normy. "Nie zawinili ci, którzy przyszli na egzamin, ale Ministerstwo, które zaspało. Nie wyobrażamy więc sobie by wyciągano wobec nas jakiekolwiek konsekwencje" - mówi dyrektor WORD w Poznaniu Piotr Gruszczyński.
Rozporządzenie zmienia zasady sprawdzania umiejętności skręcania na drodze.
Maciej Kluczka/szym