Jej tytuł nawiązuje do zdjęć, które przynieśli ekolodzy. Na kilkunastu planszach - wyglądających, jak klatki filmowe - pokazali los krów na przemysłowych fermach mlecznych. Chcemy uświadomić mieszkańców, jak zwierzęta są tam traktowane - mówi koordynator kampanii "Stopklatka" Łukasz Musiał.
- Rzeczy, które są legalne, a o których ludzie nie wiedzą i warto ich poinformować. Jeżeli rodzą się cielaki płci męskiej, to są wysyłane na rzeź, na cielęcinę, a samice dzielą los swoich matek, czyli po jakimś czasie są systematycznie, przemysłowo dojone i zapładniane wielokrotnie, po czym również trafiają na rzeź - dodaje Musiał.
Ekolodzy z grupy Viva przyglądają się także pracy polskich rzeźni. Zwracają uwagę na warunki, w jakich zwierzęta są rozładowywane. Teraz objazdowa akcja trafi do kolejnych miast. Następna na trasie kampanii będzie Warszawa. Przed rokiem ekolodzy zwracali uwagę na przemysłową hodowlę świń.
Nie wspieraj okrucieństwa!
Bądź sprawiedliwy.
GoVegan