Co może oznaczać ta deklaracja wicepremiera Glińskiego? - Na pewno lekkie zawirowanie organizacyjne, ale publiczność czekająca na Maltę może być spokojna, ponieważ dotacja, o której mowa miała opiewać na kwotę 300 tysięcy złotych, a budżet Festiwalu sięga kilku milionów złotych - uspokaja Tomasz Sosnowski z Redakcji Kultury i Reportażu Radia Merkury.
Na razie organizatorzy Festiwalu Malta nie chcą komentować słów ministra Piotra Glińskiego Glińskiego, który w wywiadzie powiedział, że nie widzi możliwości finansowania działań „prowokatora”. Tak mówi o Oliverze Frljićiu, reżyserze wystawionego w warszawskim Teatrze Powszechnym spektaklu „Klątwa”. Frljić jest kuratorem tegorocznej „Malty”. „Będziemy konsekwentni: w imię wartości ważnych dla wspólnoty” - podkreślił minister.
Umowa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dotyczyła finansowania trzech kolejnych edycji Festiwalu Malta, w latach 2016, 2017 i 2018, ale pieniądze na każdą z nich miały być przekazywane na podstawie oddzielnych umów.
red