Na przykład na Starym Rynku, na jednej z kamieniczek wisi tablica, dość wysoko nad ziemią, która wskazuje poziom wody w czasie jednej z osiemnastowiecznych powodzi. Rzeka była kręgosłupem dawnego Poznania, samo miasto leżało jakby... na wielu wyspach. Dowodów na to szukać należy nie tylko na dawnych mapach, ale także pod ziemią. Ostatnio archeolodzy dokonali ciekawego odkrycia, potwierdzającego "wyspowy" charakter Poznania.
Mówi się jednak od lat, że Poznań jest odwrócony "tyłem" do rzeki. Na szczęście są pewne, symboliczne na razie, działania, mające to zmienić. Niedawne przykłady to chociażby plan uruchomienia kursów tramwaju wodnego na Warcie, powstanie przystani w dawnym porcie czy budowa Wartostrady. Rzeczywistym powrotem miasta nad rzekę byłoby, rozważane od wielu lat, odkopanie Starego Koryta Warty - nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi, bo koszt takiego rozwiązania jest ogromny.