NA ANTENIE: PANI MI MOWI (2023)/CZTERY PORY MILOWANIA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Głośne koncerty do 22. I koniec!

Publikacja: 17.10.2016 g.16:20  Aktualizacja: 17.10.2016 g.16:29
Poznań
Czy trzeba będzie przerywać mecz Lecha Poznań, który będzie rozgrywany po godzinie 22?
Juwenalia 2015 - Marcin Wesołowski
/ Fot. Marcin Wesołowski

Poznańscy urzędnicy przygotowali uchwałę, która ma pomóc policji i straży miejskiej w walce z późnowieczornym i nocnym hałasem. Zgodnie z propozycjami miasta od niedzieli do czwartku między godzinami 22 a 6 rano będzie zakaz używania urządzeń nagłaśniających. W piątki i soboty ten zakaz ma obowiązywać od północy. Już pojawiły się obawy, co z sylwestrem i na przykład meczami Lecha? Co z hałasującymi klimatyzatorami?

Projekt uchwały powstał przy współpracy ze strażą miejską, policją i Wydziałem Ochrony Środowiska. Według uchwały za hałas będzie uznawany dźwięk o częstotliwości od 16 Hz do 16 tys. Hz. Maksymalna wysokość mandatu będzie wynosiła 500 zł. Jeśli przy ponownej interwencji okaże się, że właściciel lokalu nie ściszył muzyki, dostanie kolejny mandat. Hałasujący będzie mógł nie przyjąć mandatu, ale będzie to skutkowało sprawą sądową i możliwą grzywną w wysokości 5 tys. zł.

Radni z Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Rady Miasta Poznania zaopiniowali projekt pozytywnie. Projektem uchwały Rada Miasta Poznania zajmie się jutro. Przepisy nie będą obejmować Sylwestra i Nowego Roku. Prawo lokalne ma dotyczyć hałasów np. z pubów lub dyskotek, ale również koncertów plenerowych. Przepisy nie będą też dotyczyć imprez pod patronatem miasta.

Jeśli Rada Miasta podejmie uchwałę, to służby porządkowe zyskają mocne narzędzie do karania tych, którzy zakłócają ciszę nocną głośną muzyką.

Adam Michalkiewicz/tj/szym

http://radiopoznan.fm/n/xn7L0x
KOMENTARZE 6
Rychu 18.10.2016 godz. 21:40
"Ale są i tacy, którzy chorobliwie i histerycznie każdy temat potrafią sprowadzić do poziomu wiary, byleby tylko zaistnieć".
Wiesiu...Wiem, że to będzie trudne, ale spróbuj wyobrazić sobie, że nie jesteś mnichem, a zwykłym człowiekiem,
który aby jakoś żyć łapie nocki i wraca po pracy potwornie zmęczony, chce ciszy i spokoju i zwyczajnie po ludzku chce się WYSPAĆ!!!
Ogarniasz to?!!!
Ale nie może, bo ma pecha i mieszka obok katolickiej świątyni, której zarządca (proboszcz) chce pokazać podległym ćwokom (wyznawcom, owieczkom) KTO TU RZĄDZI!!! i KARCI (upomina pokornie) poddanych DECYBELAMI.
Ja mieszkam ok. 900 m. od "Domu Boga". Jak uchylę wieczorem okno (na oddychanie), to rano mam pobudkę.
Współczuję bardzo tym, co mieszkają bliżej.
Ale może nie chcą zaistnieć, więc się nie skarżą.
Pokora wobec kapłańskich rządów, to podstawa katolickiego szczęścia.
I tego się trzymajmy.
Prawda Wiesiu??????
Wiesław 18.10.2016 godz. 16:15
Temat hałasu i przekraczających dopuszczalnych norm w Poznaniu jest znany od dawna i od dawna nic się z tym nie robi. Obok mojej posesji od wielu lat Ochrona Środowiska cyklicznie co kilka miesięcy przeprowadza rutynowe pomiary natężenia hałasu ulicznego (rano w południe, wieczorem w nocy). Osoby dokonujące pomiary potwierdziły, że normy są za każdym razem kilkukrotnie przekroczone, a na moje pytanie czy coś z tym miasto zrobi, usłyszałem że nie, bo to tylko potrzebne do statystyk. To po co komu te pomiary ???
W innym przypadku, nad południową częścią Poznania od lat latają głośne F-16, gdzie przelot takiego samolotu podczas startu z oddalonego od Poznania o 3km lotniska w Krzesinach, przyprawia mieszkańców pobliskich osiedli o zawrót głowy! Nie pomogły nawet liczne procesy sądowe. F-16 jak latały tak latają, nawet w nocy! Loty odbywają się kilka razy w tygodniu i często są to startujące serie po 4-6 samolotów. W czasie takiego startu nie słychać nic po za rykiem silnika na tzw. dopalaczu.
Koncerty plenerowe po godz.22.00 w środku miasta i blisko Ratajskich sypialni faktycznie mogą być uciążliwe i dlatego moim zdaniem powinny być organizowane max do godz.22.00, lub po za miastem.
Co do agregatów klimatyzacyjnych pracujących 24/h to też poważny problem. Moim zdaniem wszystkie agregaty powinny być montowane na dachach, albo w piwnicach a nie tylnych ścianach obiektów co często ma miejsce. Tylne ściany budynków skutecznie odbijają i potęgują słyszalny hałas na pobliskie budynki. Ponadto agregaty powinny być odpowiednio izolowane ekranami / ścianami dźwiękochłonnymi. Tutaj zabrakło rozwagi, wiedzy projektantów i zwyczajnej ludzkiej empatii połączonej z nieco większymi kosztami montażu i eksploatacji agregatów. W przypadku Selgrosu najlepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie agregatów w piwnicy, bo na dachu nic nie dają z racji pobliskich bloków wyższych od pawilonu.
Ale są i tacy, którzy chorobliwie i histerycznie każdy temat potrafią sprowadzić do poziomu wiary, byleby tylko zaistnieć.
Rychu 17.10.2016 godz. 21:12
Bardzo wzruszająca jest "troska" urzędników o mieszkańców, którzy z powodu hałasu NIE MOGĄ ZASNĄĆ.
Super! Brawo!
Ale co z mieszkańcami, którzy NIE MOGĄ SIĘ WYSPAĆ, bo mają pecha i mieszkają w niewielkiej odległości od najważniejszej budowli w mieście, w dzielnicy czy we wsi???
Czyli kościele, którego szef już o 6 tej potworny hałas czyni?
Często co godzinę i w innych określonych porach stosowne melodie jeszcze do tego puszczając.


ratajanin 17.10.2016 godz. 12:51
Chciałem się dowiedzieć czy można zrobić coś z klimatyzatorami na dachu supermarketu Selgros, który tak głośno pracuje, że nie pozwala spać? Komu zgłaszać taką sprawę? Proszę o pomoc i radę. W lecie niemożliwe jest otwieranie okien, a hałas trwa 24 godziny na dobę!
hałas 17.10.2016 godz. 12:49
Cóż - Poznań ginie pod rządami (p)rezydenta Jaśkowiaka. Natomiast ten zakaz na pewno podoba się osobom starszym, którzy wolą ciszę niż dobiegający zewsząd hałas.
ja 17.10.2016 godz. 12:44
Padło pytanie "czego nie robią urzędnicy?" że jest głośno. Pan Prezydent Jaśkowiak twierdzi właśnie, że szczególnie w centrum hałas jest związany z "działalnością gospodarczą". Jak wielu słuchaczy juz wskazywało, same obiekty i urządzenia w nich są przygotowane do tego, aby nie przeszkadzać i nie zakłócać ciszy nocnej. Proszę zwrócić uwagę, że wystarczy dać odpowiednim służbom uprawnienia do natychmiastowego sprawdzenia poziomów hałasu. Z tego co wiem, to nasze Prawo dość dobrze definiuje sam hałas (zresztą definicja proponowana w lokalnym uregulowaniu jest zgodna z definicją hałasu w prawie) i ograniczenia w jego emisji, a raczej odbiorze. Polecam rozporządzenie OBOWIĄZUJĄCE Ministra Środowiska w sprawie dopuszczalnych poziomów hałasu w środowisku. Tam jest w całości ta sprawa uregulowana. Z tego co mi wiadomo, prawo lokalne nie może być "ponad" rozporządzeniem ministra, a tym bardziej ustawą. Przepisy są wystarczające, wbrew temu, co właśnie słyszę na antenie. Problem jest w możliwości i dokonania natychmiastowego pomiaru hałasu w miejscu. Pomiar taki dokonywany jest np. podczas kontroli drogowej, przez odpowiednie jednostki policji
(są takie od ochrony środowiska) i chyba ITD. Takie uprawnienia powinna mieć odgórnie policja, SM itd.